Główny cel pielgrzymki to modlitwa o nowe powołania kapłańskie i zakonne oraz uczestniczenie w jubileuszu 25-lecia koronacji obrazu Matki Bożej Rokitniańskiej. – Idę do Rokitna pierwszy raz, jeszcze nigdy tam nie byłam, dlatego się bardzo cieszę z tej pielgrzymki. To dla mnie wyłączenie się z codziennego biegu i pracy. Idę podziękować za wszystko, co mam – mówi Anna Dowgun z Sulechowa. – W tej pielgrzymce idziemy już 8. raz i będziemy prosić Boga o łaskę powołań. To trochę bólu zaprawionego potem i zmęczeniem, ale przede wszystkim radością. Bardzo dużo zawdzięczamy Matce Bożej Rokitniańskiej, dlatego idziemy za wszystko podziękować – dodają Wioletta Kukulska i Ewa Strakszyc z parafii pw. św. Wojciecha w Maszewie Lubuskim.

Modlitwa zawsze potrzebna

Dla kleryka Wojciecha Żabińskiego pielgrzymka to szczególny czas skupienia i modlitwy. – Idę jako przedstawiciel wspólnoty seminaryjnej. Ciągle jest potrzeba nowych kapłanów. Chcę być obecnym świadkiem tego, że wybieram Chrystusa i chcę iść za Nim. Idę również w swojej intencji. Będę się modlił o wierność Bogu na swojej drodze kapłańskiej. Modlitwa jest potrzebna na każdym etapie życia kapłana, zarówno seminaryjnego, kiedy się przygotowujemy do kapłaństwa, jaki i przez całe życie kapłańskie – zauważa kl. Wojciech Żabiński. – Modlitwa jest ciągle bardzo konieczna, nie tylko w intencji powołań, ale również powołanych. Takich księży mamy, jakich sobie wymodlimy – dodaje ks. Łukasz Niedzielski.

Nie tylko za kapłanów

Pielgrzymka powołaniowa to nie tylko modlitwa za duchownych, ale także prośba o rozeznanie życiowej drogi dla osób świeckich – małżeństwa, rodziny, wyboru studiów czy zawodu.