Byliśmy tutaj naprawdę

ms

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 34/2014

publikacja 21.08.2014 00:15

Eksplozja radości, kolorowe koszulki, flagi, euforia i entuzjastyczne pieśni towarzyszyły 12 sierpnia wejściu XXXIV Pielgrzymki Głogowskiej, XXXII Pielgrzymki Gorzowskiej i Ogólnopolskich Warsztatów w Drodze do sanktuarium jasnogórskiej Madonny.

 Dotarcie do celu to ogromne szczęście każdego pielgrzyma – uklęknąć przed obliczem Królowej Polski, znając smak bólu i cierpienia, ale też nieopisanej radości Dotarcie do celu to ogromne szczęście każdego pielgrzyma – uklęknąć przed obliczem Królowej Polski, znając smak bólu i cierpienia, ale też nieopisanej radości
ks. Marcin Siewruk /Foto Gość

Żeby dojść do celu, do głębi własnego serca, do najwspanialszego spotkania, do spotkania ze Zmartwychwstałym Jezusem 1500 pątników pokonało własne słabości, setki kilometrów, w zależności od miejsca wyjścia (od 300 do 450 km). – Na ostatnim etapie pielgrzymki prosimy o dar osobistego spotkania z Matką Najświętszą i błagamy, żeby prowadziła nas do Jej Syna. Wyrażamy to pragnienie, aby była dla nas drogowskazem w drodze do Syna – mówił w homilii bp Stefan Regmunt. Zmęczeni trudami kilkunastodniowej wędrówki pątnicy dotarli do duchowej stolicy Polski. Jednak to zmęczenie zostało całkowicie przyćmione radością dojścia do Częstochowy do tego stopnia, że wiele grup po prostu biegło do jasnogórskich wałów, jakby dostali skrzydeł. – Po raz drugi szłam w pielgrzymce na Jasną Górę, pierwszy raz wspólnie z córkami 22 lata temu na Światowy Dzień Młodych. Jestem niezmiernie szczęśliwa, że doszłam do Matki Bożej Królowej Polski, dziękując za życie, za wszelkie łaski, jakimi obdarowuje mnie Chrystus, oddając Bogu moich najbliższych i prosząc, żeby Maryja prowadziła nas do nieba. W drodze dokuczały upały, ponad 30-stopniowe, i długie etapy, ale myśl, że dziękuję Bogu za całe swoje życie, dodawała otuchy i sił – powiedziała Joanna Stempel z międzyrzeckiej grupy złotej. Piesza pielgrzymka to metafora Kościoła w drodze, wspieranego ofiarą i modlitwą cierpiących, chorych. Dlatego bez najmniejszych wątpliwości można powiedzieć, że do Matki Bożej Królowej Polski w Częstochowie przybyło we wtorkowe przedpołudnie ok. 5000 pielgrzymów z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, ponieważ do tegorocznego pielgrzymowania włączyło się ok. 3500 duchowych pielgrzymów. Na jasnogórskich błoniach pątników powitał bp Stefan Regmunt. Wśród witających znaleźli się ich bliscy, część duchowych pielgrzymów, którzy dotarli na Jasną Górę, oraz wojewoda lubuski Jerzy Ostrouch i burmistrz Szlichtyngowej Jan Wardecki.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.