Z Mikołajem Budniakiem o płycie, obecności na scenach i treściach ewangelicznych rozmawia Krzysztof Król.
Mikołaj Budniak Urodził się w Zielonej Górze. Jest absolwentem Akademii Muzycznej we Wrocławiu i Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Pracuje jako katecheta w Krakowie i jest prezesem Zarządu Fundacji im. Andrzeja Cudzicha, która powstała, by wspierać młode talenty i promować wartościową kulturę, oraz liderem reaktywowanego przez fundację zespołu AmenBand.
Krzysztof Król /Foto Gość
Krzysztof Król: Wydawało się, że nowych utworów AmenBand już nie usłyszymy, tymczasem zespół nagrywa i koncertuje. Jak do tego doszło?
Mikołaj Budniak: Owszem, ale w całkiem nowym składzie i nowym brzmieniu. Zespół zakończył swoją działalność w 2003 r., po śmierci jego założyciela, wybitnego kontrabasisty jazzowego i kompozytora Andrzeja Cudzicha, który łączył jazz z muzyką pop, a także kulturę sacrum ze sferą profanum. Postanowiliśmy kontynuować to dzieło i reaktywować zespół. Andrzej był dla mnie wielkim autorytetem i drogowskazem. Był bardzo wierzący i prowadził ludzi do Boga.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.