Z każdej ulicy i zaułka

Krzysztof Król

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 03/2015

publikacja 15.01.2015 00:00

W drodze do Betlejem. Z roku na rok na mapie diecezji przybywa miejsc, w których organizowane są orszaki Trzech Króli. W tym roku odbyły się m.in. w Gorzowie Wlkp., Zielonej Górze, Głogowie, Międzyrzeczu, Lubsku, Wschowie, Kostrzynie nad Odrą, Szprotawie, Lubieszowie i wielu innych miejscowościach.

Gorzowski orszak zorganizował cały sztab służb ludzi związanych ze Stowarzyszeniem Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna z Augustynem Wiernickim na czele, a także Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, parafie, wspólnoty, stowarzyszenia, szkoły, przedszkola oraz wielu przyjaciół i wolontariuszy Gorzowski orszak zorganizował cały sztab służb ludzi związanych ze Stowarzyszeniem Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna z Augustynem Wiernickim na czele, a także Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, parafie, wspólnoty, stowarzyszenia, szkoły, przedszkola oraz wielu przyjaciół i wolontariuszy
Krzysztof Król /Foto Gość

W Gorzowie Wlkp. orszak odbył się po raz pierwszy i na pewno nie po raz ostatni. – Dziś 332 miejscowości maszerują. Gorzowianie nie gęsi i też swój orszak mają – żartował przed rozpoczęciem Augustyn Wiernicki, główny organizator. – Chcemy dziś pójść do gorzowskiego Betlejem i pokłonić się nowo narodzonemu Jezusowi.

Zabrakło koron

Frekwencja przerosła najśmielsze oczekiwania organizatorów. Przygotowane korony – nieco ponad 2 tys. – rozeszły się błyskawicznie. Według szacunków policji, było ponad 6 tys. osób. Tego dnia bowiem na pl. Grunwaldzki, gdzie rozpoczynał się marsz, śpieszył kto żyw, a najwięcej chyba rodziców z dziećmi.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.