Znak krzyża za kurtyną

Katarzyna Buganik

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 13/2015

publikacja 26.03.2015 00:00

– Kiedy jestem na scenie, nie myślę o sobie czy o mojej rodzinie, ale o tej postaci, którą gram. Staram się zrozumieć mojego bohatera, przeżywam i analizuję jego postępowanie i sytuacje, w których się znalazł, a które ja odtwarzam – mówi aktorka.

 – Gram tylko na scenie i dobrze mi to wychodzi. W życiu codziennym ściągam maski, bo nie umiem grać i oszukiwać – tłumaczy Kinga Kaszewska-Brawer – Gram tylko na scenie i dobrze mi to wychodzi. W życiu codziennym ściągam maski, bo nie umiem grać i oszukiwać – tłumaczy Kinga Kaszewska-Brawer
Katarzyna Buganik /Foto Gość

Kinga Kaszewska-Brawer – aktorka teatralna, reżyser, żona Wojciecha, mama Bereniki i Tosi. Od 16 lat pracuje w Teatrze Lubuskim w Zielonej Górze, a od 13 lat w paradyskim seminarium prowadzi klerycki Teatr „Zdumienie” i młodzieżową grupę teatralną w Polkowicach. Pochodzi ze Świdnicy na Dolnym Śląsku.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.