O poezji, powrocie do Boga i zmartwychwstaniu z ks. Jerzym Hajdugą rozmawia Krzysztof Król.
Ks. Jerzy Hajduga – ksiądz i poeta. Należy do Zakonu Kanoników Regularnych Laterańskich. Posługuje w Drezdenku wśród chorych. Jego codzienna droga do szpitala wiedzie przez cmentarz
Krzysztof Król /Foto Gość
Krzysztof Król: Najnowszy tomik Księdza poezji nosi tytuł: „Odpocząć od cudu”. Trochę przewrotnie…
Ks. Jerzy Hajduga: To tomik z wierszami o pogodzeniu się z chorobami i cierpieniem, o dźwiganiu tegoż krzyża. Bo każdy dźwiga krzyż, trzeba go dźwigać bez odpoczynku. A nawet trzeba odpocząć od ciągłego oczekiwania na jakiś cud, aby nie popaść we frustrację, żeby być bliżej Boga. To trudne tematy, ale gdy na co dzień spotyka się i widzi chorych w szpitalu lub w domu, można to zrozumieć. Spotykam ludzi chorych i szczęśliwych. Szkoda, że tak wiele osób często przeżywa krzyż bez Chrystusa, licząc tylko na siebie.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.