Z Neji do Gorzowa

kk

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 18/2015

publikacja 29.04.2015 00:00

– Sybiracy mają takie piękne motto: „Pamięć zmarłym, żyjącym pojednanie” – mówi Jadwiga Wanda Ostrowska, która urodziła się w 1944 roku na zesłaniu.

Jadwiga Wanda Ostrowska od 1997 r. jest prezesem gorzowskiego oddziału Związku Sybiraków Jadwiga Wanda Ostrowska od 1997 r. jest prezesem gorzowskiego oddziału Związku Sybiraków
Krzysztof Król /Foto Gość

Rodzice na zesłaniu doświadczyli wiele cierpień i dobrze wiedzieli, jaką wartość ma życie. Nauczyli mnie przede wszystkim szacunku do drugiego człowieka. W pamięci pozostaną mi także często powtarzane przez nich słowa zachęcające nas do ciągłego rozwoju: „Dziatki, uczcie się!”. W domu nawet ostatni grosz był wydawany, abyśmy zdobywali wiedzę – opowiada Jadwiga Wanda Ostrowska, prezes gorzowskiego oddziału Związku Sybiraków. – I jeszcze jedno – przez cały tydzień mamusia i tatuś ciężko pracowali, ale jak przychodziła niedziela, to razem z rodzicami szliśmy na Mszę świętą. W naszym domu wiara zawsze była na pierwszym miejscu – dodaje.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.