Opowieści znad kresowej granicy

kk

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 21/2015

publikacja 21.05.2015 00:00

– Ciężko się wtedy żyło, ale też radośnie i spokojnie. A potem przyszła wojna – mówi ze łzami w oczach o swoich rodzinnych stronach Helena Korż ze Starego Stawu k. Lubieszowa.

Helena Korż z córką Danutą Hofman i lubieszowskim proboszczem ks. Sławomirem Przychodnym
 Helena Korż z córką Danutą Hofman i lubieszowskim proboszczem ks. Sławomirem Przychodnym

Krzysztof Król /Foto Gość

Mikaszewicze to 13-tysięczna miejscowość leżąca w południowej Białorusi. Jakieś 100 km od Pińska. Nie zawsze jednak tak było. W okresie międzywojennym miejscowość znajdowała się w granicach II Rzeczypospolitej.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.