Kuźnia gwiazd

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 32/2015

publikacja 06.08.2015 00:00

Osiem dni, 24 godziny muzyki i jedno wyjątkowe miejsce. O czym mowa? Już po raz 13., od 15 do  23 sierpnia, odbywać się będzie Festiwal „Muzyka w Raju”.

 Alexis Kossenko to już paradyski weteran, bez którego trudno byłoby wyobrazić sobie „Muzykę w Raju”. Nie zabraknie go także w tym roku Alexis Kossenko to już paradyski weteran, bez którego trudno byłoby wyobrazić sobie „Muzykę w Raju”. Nie zabraknie go także w tym roku
Krzysztof Król /Foto Gość

W dawnym pocysterskim klasztorze, gdzie dziś mieści się seminarium duchowne, co roku odbywa się wyjątkowy festiwal – „Muzyka w Raju”. – To jeden z najważniejszych festiwali muzyki dawnej w Polsce, który ma swoją specyfikę. Muzycy przyjeżdżają do Paradyża nie tylko na jeden czy dwa koncerty, ale mieszkają w klasztorze przez dwa tygodnie. Wiele rzeczy można usłyszeć wyłącznie tutaj, ponieważ artyści przygotowują koncerty specjalnie z myślą o naszym festiwalu. Jest kilka takich wydarzeń na świecie, ale to duża rzadkość – wyjaśnia Cezary Zych, dyrektor Festiwalu „Muzyka w Raju”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.