Ocalało ich tylko pięć

Katarzyna Buganik

publikacja 07.09.2015 17:56

Tam, gdzie kiedyś był kirkut, zrobiono wysypisko śmieci. Dziś mieszkańcy Międzyrzecza postawili pomnik, by przywrócić godność temu miejscu i ocalić pamięć o pochowanych na tym cmentarzu żydach - dawnych mieszkańcach miasta.

Międzyrzecz Międzyrzecz
- Pomimo, że zdarzają się sytuacje fałszowania historii, takimi wspólnymi działaniami przekazujemy prawdziwą historię, i pokazujemy, że społeczność polska i żydowska żyła w swoim sąsiedztwie w zgodzie - mówił Marcin Dudek - Lewin, rabin i prezes stowarzyszenia Ahawas Tora
Katarzyna Buganik /Foto Gość

– Żydzi w Międzyrzeczu mieszkali od średniowiecza do 1940 roku – do czasu, kiedy wywieziono ich do gett i obozów koncentracyjnych. Do połowy XIX wieku stanowili od 25 – 30 procent społeczeństwa Międzyrzecza. Współtworzyli to miasto.

– Mieli tu również swój wielki cmentarz, który znajdował się na żwirowej górze o wysokości 75 metrów. Po wojnie kirkut zniszczono, a w latach 60. XX wieku eksploatowano z cmentarnej góry żwir, nie przejmując się, że niszczy się miejsce pamięci. Później został wielki dół, który zarzucono śmieciami, a następnie obok wybudowano obwodnicę – opowiadał Andrzej Kirmiel, dyrektor Muzeum Ziemi Międzyrzeckiej.

– Dobrze, że przyszły czasy, kiedy chcemy i możemy upamiętnić dawnych mieszkańców Międzyrzecza, i na skrawku zniszczonego cmentarza, ustawić obelisk z zachowanymi pięcioma macewami, by przypominać o obecności żydów w tym mieście – dodał dyrektor.

Pomysłodawcą postawienia obelisku był m.in. radny miejski Leszek Kołodziejczak.

– Cieszę się bardzo, że ten projekt udało się zrealizować. Ważna jest pamięć o tych ludziach, szczególnie dlatego, że na przestrzeni wieków Międzyrzecz był zawsze wielokulturowy i Żydzi odgrywali tutaj istotną rolę. Dobrze się stało, że pomimo, iż minęło 70 lat od wojny, ten cmentarz został upamiętniony – mówił Leszek Kołodziejczak.

Na uroczystość przybyli m.in. przedstawiciele lokalnych władz, księża katoliccy, rabin, duchowny greckokatolicki i proboszcz kościoła ewangelicko–metodystycznego, reprezentanci gmin żydowskich oraz mieszkańcy miasta.

– Przyszłyśmy, by uszanować tych ludzi, którzy byli mieszkańcami naszego miasta. Jeśli chcemy, by szanowano nasze groby na Wschodzie, my również musimy pamiętać o tych, którzy tutaj zostali pochowani. Był czas kiedy macewy rozkradano, a miejsce pochówku zamieniono na wysypisko, dlatego dobrze, że powstała taka inicjatywa upamiętniająca tych ludzi – zauważa Anna Górzna z Międzyrzecza.

– Składamy wiązankę kwiatów i oddajemy cześć tym ludziom, którzy byli tutaj pochowani. Na lekcjach historii wspominano kiedyś, że takie miejsce istnieje. Szkoda, że o dziejach naszego miasta i regionu nie mówi się więcej, bo uważam, że to jest bardzo ważne – dodaje Adrian Portała, uczeń z Zespołu Szkół Budowlanych w Międzyrzeczu.