U nas nie ma podziałów

Katarzyna Buganik

publikacja 27.09.2015 16:32

Prawosławni, grekokatolicy i wierni wyznania rzymskokatolickiego spotkali się 27 września na nabożeństwie ekumenicznym w cerkwi greckokatolickiej pw. Świętych Kosmy i Damiana w Przemkowie.

Przemków Przemków
Podczas nabożeństwa duchowni trzech wyznań poświęcili dary ołtarza, m.in. różnorodne miody, świece z pszczelego wosku i kwiaty
Katarzyna Buganik /Foto Gość

Spotkanie odbyło się z okazji XVI Dolnośląskiego Święta Wina i Miodu.

Liturgii przewodniczył ks. Bogdan Miszczyszyn, proboszcz parafii greckokatolickiej w Przemkowie. W nabożeństwie uczestniczyli również duchowni przemkowskich parafii: ks. mitrat Igor Popowicz, proboszcz parafii prawosławnej pw. Świętego Archanioła Michała, oraz ks. Krzysztof Mrukowicz, proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia NMP.

Pszczelarze, którzy przybyli m.in. z Bolesławca, Głogowa, Przemkowa, Legnicy, Lubinia i Polkowic, modlili się o zdrowie dla siebie i pomyślność dla swoich pszczół i pasiek na przyszły rok.

– Jestem pszczelarzem od 1994 roku i mam około 200 uli. To ciężka praca, ale bardzo ją lubię. Ten rok nie był najlepszy. Jesień była lepsza niż wiosna, lato również pod względem zbiorów miodu było słabe z powodu suszy. Zebrałem jednak miód lipowy i gryczany, a teraz zbieram miód wrzosowy – mówi Andrzej Malcherek z Głogowa.

– Co roku przyjeżdżam na Święto Wina i Miodu do Przemkowa. Mieszkam w Polkowicach, ale mam 34 ule w Zimnej Brzeźnicy i dojeżdżam do moich pszczół. Zamiłowanie do pszczelarstwa przejąłem po moim chrzestnym i teściu. To bardzo wymagająca praca, tutaj nie można niczego zaniedbać. Należy obserwować pszczoły, patrzeć, co noszą, i opiekować się nimi – dodaje Jerzy Stępień.

Miodobranie to również okazja do wspólnej modlitwy i spotkania mieszkańców Przemkowa. Dla grekokatolików 27 września (według kalendarza juliańskiego 14 września) to również święto Podwyższenia Krzyża Świętego.

– Urodziłem się i wychowałem w Przemkowie. Tutaj mieszkają ludzie trzech wyznań i zawsze wszyscy żyliśmy w zgodzie, bez żadnych podziałów, i tak jest do dziś. Co roku przy okazji święta miodu modlimy się w innej świątyni, bo pszczelarze są również różnych wyznań. Między nami nie ma żadnych animozji. Dziś wspólnie dziękujemy Bogu, modlimy się razem i prosimy Boga, by przyszły rok był lepszy – tłumaczy Waldemar Kudła, prezes Związku Pszczelarzy Ziemi Legnickiej.

– Tutaj wszyscy się szanujemy, zarówno duchowni, jak i wierni. Dzisiejsze nabożeństwo jest tego najlepszym przykładem – dodaje ks. Bogdan Miszczyszyn.