Ponad ludzkie siły

ks. Marcin Siewruk

|

Zielonogórsko-Gorzowski 47/2015

publikacja 19.11.2015 00:00

W ciągu jednej nocy i kilku godzin przedpołudniowych do miasta przybyło 
więcej uchodźców niż było mieszkańców. Ci, którzy mieli najwięcej szczęścia, 
czekali w wagonach kolejowych albo w budynku granicznej stacji dworca, 
jednak większość koczowała pod gołym niebem.

Dworzec w Zbąszyniu stał się ogromnym obozem dla uchodźców Dworzec w Zbąszyniu stał się ogromnym obozem dla uchodźców
ks. Marcin Siewruk /Foto Gość

Około południa całkowicie zaskoczone sytuacją władze miasta otrzymały decyzję z Warszawy, aby wpuścić uchodźców na terytorium Polski. Zmarzniętych i zdezorientowanych ludzi, mężczyzn, kobiety i płaczące dzieci, skierowano do stajni w dawnych koszarach wojskowych, do największych budynków w miasteczku, w których mogły schronić się tysiące uchodźców.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.