Rekolekcje Caritas w Rokitnie

kk

publikacja 30.11.2015 23:51

Żeby móc pomagać innym, sami przyjechali nabrać sił w sanktuarium w Rokitnie.

Rekolekcje Caritas w Rokitnie Rekolekcje dla Parafialnych Zespołów Caritas i pracowników diecezjalnej Caritas w sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie Krzysztof Król /Foto Gość

Rekolekcje dla Parafialnych Zespołów Caritas odbywają się dwa razy w roku. W Wielkim Poście w Domu „Uzdrowienie Chorych” w Głogowie i w Adwencie w sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej.

W rekolekcyjnym skupieniu, od 27 do 29 listopada, wzięło tym razem udział ponad 90 osób z 27 parafii, wśród nich także pracownicy diecezjalnej Caritas. – Chcemy w tym roku jubileuszowym dla Caritas w Polsce odnowić to dzieło „Mój 1 zł dla potrzebujących”, które naszkicował nam sługa Boży bp Wilhelm Pluta. W ten sposób chcemy budować Grono Wspierających Ubogich. On pisał, że na parafii i wszystkich ochrzczonych spoczywa odpowiedzialność za tych którzy są biedni – zauważ ks. Stanisław Podfigórny, dyrektor diecezjalnej Caritas.

– W wielu naszych kościołach są skarbonki właśnie z napisem „Mój 1 zł dla potrzebujących” ze znakiem Caritas. Każdy tam może tzw. „wdowi grosz” można tam zostawić. Z tej pomocy parafialny zespół może konkretnie pomagać – dodaje.

„Jezu żyj we mnie i działaj przeze mnie” – to główne motto rekolekcji, które poprowadził je ks. kan. Zygmunt Zimnawoda, który był dyrektorem diecezjalnej Caritas w latach 1993-2003. – Parafialny Zespół Caritas w parafii ma niesłychanie ważną rolę. Zacytuję tutaj sługę Bożego bp Wilhelma Plutę, który napisał w jednym z listów: „Czym jest słońce w przyrodzie, tym miłosierdzie w parafii”. Podpisuję się pod tym oburącz – wyjaśnia rekolekcjonista, a na co dzień proboszcz w parafii pw. św. Alberta Chmielowskiego w Zielonej Górze.

Parafialny Zespół Caritas przy parafii pw. św. Stanisława Kostki w Sulechowie działa od 25 lat. – Na rekolekcjach duchowo się wzmacniam, aby dawać świadectwo wśród ludzi ubogich, którym służymy. Chcemy potrzebującym pomagać materialnie, ale przede wszystkim duchowo – wyjaśnia Krystyna Bilon.

Z kolei w parafii w Zaborze taka grupa działa już trzynasty rok. – Żeby móc pracować z młodzieżą, szczególnie taką, która potrzebuje wsparcia, to ja sama potrzebuję wsparcia od Boga. Właściwie chyba tylko raz opuściłam rekolekcje. Tutaj nabieram mocy, żebym mogła dawać cokolwiek z siebie innym – wyjaśnia Zyta Janowicz.