„Stanął czas zachwycony” – tak w swoim zeszycie napisała w dniu wybuchu powstania warszawskiego. Miała wtedy 25 lat.
Zofia Krzywińska po wojnie wyjechała na Ziemie Zachodnie do pracy w szkole. W końcu trafiła do Dobiegniewa, gdzie mieszka do dziś
Krzysztof Król /Foto Gość
Zofia Krzywińska z Dobiegniewa ma już 102 lata i dziękuje Bogu za swoje życie, które wcale jej nie oszczędzało. – Urodziłam się w Warszawie w 1914 roku – zaczyna swoją opowieść. – Przyszłam na świat w szpitalnej klinice przy ul. Nowogródzkiej, gdzie spędziłam prawie sześć miesięcy na kontroli. Na szczęście okazało się, że wszystko jest w porządku i prawidłowo się rozwijam – dodaje.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.