Bez internetu i makijażu

Krzysztof Król

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 19/2016

publikacja 05.05.2016 00:00

Aneta i Bogusław Wadeccy mówią, dlaczego pielgrzymują całą rodzina do Rokitna i co im to daje.

	Aneta i Bogusław Wadeccy mieszkają w Świdnicy k. Zielonej Góry. Na zdjęciu z młodszym synem Dominikiem i córką Leną. Aneta i Bogusław Wadeccy mieszkają w Świdnicy k. Zielonej Góry. Na zdjęciu z młodszym synem Dominikiem i córką Leną.
Krzysztof Król /Foto Gość

Krzysztof Król: Jak to się stało, że poszli Państwo na pielgrzymkę powołaniową do Rokitna?

Aneta: Namówił nas najstarszy syn Patryk, ale przyznam, że nie trzeba było bardzo przekonywać. Choć przyznam szczerze, że mieliśmy obawy, bo braliśmy ze sobą małe dziecko, Lenka wtedy miała dwa lata. To był taki strach bardziej organizacyjny, jak sobie damy z tym radę, ale obawy okazały się zupełnie niesłuszne.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
  • Zobacz więcej w bibliotece
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.