Dzięki oazie mam fajne wakacje

Katarzyna Buganik Katarzyna Buganik

publikacja 07.08.2016 17:10

Codzienna Eucharystia, zajęcia z liturgii i Pisma Świętego, wycieczka do Paradyża, MRU i Rokitna, pobyt nad jeziorem, gry i zabawy sportowe - tak m.in. spędzają czas uczestnicy Oazy Dzieci Bożych.

Łagów Lubuski Łagów Lubuski
Wśród wielu oazowych zajęć, uczestnicy mają szkołę liturgii, podczas której dowiadują się m.in. czym jest Eucharystia i do czego służy kielich czy monstrancja
Katarzyna Buganik /Foto Gość

 

- Podczas oazy przypominamy sobie najważniejszą prawdę, że w każdym człowieku, od chwili chrztu świętego, jest życie Boże. Symbolizują to ziarenka, które w pierwszym dniu oazy zostały uroczyście zasiane i przez cały czas rekolekcji są pielęgnowane przez uczestników, by wyrosła z nich pszenica. Pan Bóg w naszym sercu zasiał ziarno swojego życia, a naszym zadaniem jest to rozwijać. Jako środek do wzrastania i stawania się podobnym do Jezusa, jest Przykazanie Miłości Bliźniego - wyjaśnia ks. Mateusz Szerwiński, moderator oazy, która trwa w Łagowie Lubuskim od 1 do 16 sierpnia. .

W wakacyjnych rekolekcjach uczestniczy 16 dzieci. Oprócz modlitwy i zajęć formacyjnych, jak m.in. szkoła liturgii, oazowicze mają również czas na wycieczki, zabawę, gry sportowe i aktywne spędzanie czasu nad jeziorem.

- Mieszkam w Londynie, ale na wakacje przyjechałem do Polski. Pierwszy raz jestem na takiej oazie i bardzo mi się podoba. Najfajniejsze są zajęcia w grupach, kiedy czytamy Pismo Święte. W mojej parafii w Anglii jestem ministrantem. Służba dla Pana Boga to dla mnie duży zaszczyt - powiedział Casper Klatka-Rajkowicz.

- To moja trzecia oaza. Bardzo lubię poznawać nowych ludzi. Tutaj mogę też wiele dowiedzieć się o Panu Jezusie. Na początku oazy posadziliśmy ziarenko, o które dbamy codziennie. Ono symbolizuje naszą wiarę, o którą również się troszczymy, m.in. przestrzegając Dekalogu. Oaza to bardzo fajne przeżycie. Bez niej nie wyobrażam sobie udanych wakacji - przyznaje Rozalia Pukacka z Czerwieńska.