Chcemy po sobie coś pozostawić

Katarzyna Buganik

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 44/2016

publikacja 27.10.2016 00:00

– To, co robimy, to rodzaj pamięci i hołdu. Pamięć o Kresach jest dla nas bardzo ważna. To część naszej historii i tożsamości – zauważają bracia Kopocińscy.

▲	Krzysztof i Zbigniew Kopocińscy odnaleźli i odnowili nagrobek ppłk. dr. Kazimierza Malanowicza na cmentarzu na Antokolu w Wilnie. ▲ Krzysztof i Zbigniew Kopocińscy odnaleźli i odnowili nagrobek ppłk. dr. Kazimierza Malanowicza na cmentarzu na Antokolu w Wilnie.
Katarzyna Buganik /Foto Gość

Krzysztof i Zbigniew Kopocińscy, bracia i lekarze okuliści ze 105. Kresowego Szpitala Wojskowego w Żarach, są społecznikami i inicjatorami wielu kresowych przedsięwzięć. To dzięki nim w Żarach m.in. upamiętniono Sprawiedliwych Ukraińców i lekarzy powstańców warszawskich oraz postawiono Krzyż Wołyński na miejskim cmentarzu. Bracia od pięciu lat organizują też akcję „Światełko pamięci”. Nie ustają w staraniach o przywrócenie świetności i pierwotnego wyglądu cmentarzowi Orląt Lwowskich we Lwowie. Niedawno odnowili też grób polskiego lekarza, ppłk. dr. Kazimierza Malanowicza, na wileńskim cmentarzu na Antokolu.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.