Kreatywność, precyzja i cierpliwość

ks. Marcin Siewruk

publikacja 21.12.2016 15:35

Szopki z zapałek, drewnianych listewek, kory, pokryte białymi dachówkami, mieszczące się w ręce i prawie naturalnej wielkości. W konkursie szopek Bożonarodzeniowych gimnazjaliści z Bojadeł przygotowali 64 projekty.

Kreatywność, precyzja i cierpliwość Patrycja i Kaja zrobiły szopkę z zapałek i wygrały konkurs ks. Marcin Siewruk /Foto Gość

Ponad 80 uczniów odpowiedziało na propozycję katechetki i przez dwa tygodnie powstały szopki, które nawiązywały do biblijnej historii narodzenia Mesjasza, Jezusa Chrystusa w Betlejem. Technika była dowolna, a prace miały przedstawiać świętą rodzinę i sceny związane z Bożym Narodzeniem.

– Organizacja konkursu była związana z propozycją duchowego przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia. Poza tym chcieliśmy, żeby uczniowie przy pomocy rodziców zbudowali szopkę własnoręcznie. To była doskonała okazja, żeby rodzinnie spędzić czas, przygotowując się do świąt ze świadomością, że to właśnie narodzenie Jezusa jest najważniejsze, a przy okazji była szansa oderwania się na chwilę od ekranu komputera – powiedziała Maria Chorostecka, katechetka i inicjatorka konkursu.

Jury miało bardzo trudne zadanie wybierając najpiękniejsze szopki. Ostatecznie 21 grudnia I miejsce, zdobywając 69 punktów zajęła praca Kai Garodeckiej i Patrycji Kołosowskiej, II miejsce z 65 punktami zdobyła szopka wykonana przez Julię Sawicką i Paulinę Sobierajską, III miejsce, i 50 punktów zajęła praca wykonana przez Natalię Grzesiak.

– W domu mamy szopkę, którą przed kilkoma laty zrobiła z zapałek moja mama, dlatego pomyślałam, że warto zrobić podobną. Pracowałyśmy z koleżanką przez półtora tygodnia, po 4 godziny dziennie. Do budowy szopki wykorzystałyśmy ok. 200 pudełek zapałek. Na początku miałyśmy trudności z połączeniem zapałek, nie chciały się skleić, ale metodą prób i błędów w końcu się udało. Praca przy budowie szopki nauczyła nas cierpliwości – opowiadały Patrycja i Kaja, autorki zwycięskiej szopki.