Potrzebne świadectwo

Krzysztof Król

publikacja 09.01.2017 09:10

Na co dzień formują się w Domowym Kościele w różnych częściach diecezji, ale zawsze po świętach Bożego Narodzenia spotykają się razem, aby modlić się i złożyć życzenia.

Potrzebne świadectwo Diecezjalna para animatorska - Anna i Mariusz Mazurek składają życzenia diecezjalnemu moderatorowi - ks. Romanowi Litwińczukowi Krzysztof Król /Foto Gość

W tym roku diecezjalny opłatek Domowego Kościoła czyli gałęzi rodzinnej Ruchu Światło-Życie odbył się 8 stycznia w parafii pw. Ducha Świętego w Zielone Górze. Spotkanie rozpoczęło się od Mszy św. Przewodniczył jej ks. Roman Litwińczuk, który jest diecezjalnym moderatorem wspólnoty.

- Na początku Nowego Roku życzę wszystkim rodzinom, aby Chrystus rodził się w nich samych i w ich wzajemnej relacji - mówił z uśmiechem ks. Roman Litwińczuk.

- Tylko On przynosi prawdziwą miłość, która spaja i cementuje każdą wspólnotę, a tym bardziej wspólnotę małżeńską. I to właśnie ona pozwala pokonywać wszelkie problemy i trudności. Chodzi o to, żeby Boże Narodzenie nie kończyło się w naszym życiu, kiedy rozbierzemy choinkę, ale żeby ono trwało w nas - dodał.

Z rodzinami spotkał się bp Tadeusz Lityński. - Chciałbym życzyć, aby wszystkie progi, które przekraczamy w naszym życiu były zawsze przekraczane z Panem Bogiem, w zaufaniu - mówił biskup.

- Dzisiaj potrzeba modlitwy małżeńskiej. Chciałbym Was prosić, abyście z tym postanowieniem realizacji modlitwy małżeńskiej o której wie tylko Bóg i Wy, szli w codzienność. Potrzeba też modlitwy rodzinnej. Zauważmy, że we współczesny świat ucieka od modlitwy. Mówi mi jeden z księży, że był wczoraj na kolędzie i tylko do dwóch domów na nowym osiedlu wszedł. Innym razem ktoś mi mówi, że na 40 numerów przyjęło tylko pięć rodzin. Jaka pustynia duchowa. Dlatego jest potrzebne czytelne świadectwo małżeńskie i rodzinne - stwierdził pasterz diecezji.

Na koniec była agapa, a wcześniej rodziny podzieliły się opłatkiem. - Życzymy wszystkim małżonkom, żeby zamknęli oczy, wyciszyli swój umysł i oddali swój serca, ciało i duszę Jezusowi całkowicie bez żadnych barier. Mając tak piękny charyzmat możemy spokojnie powiedzieć: „Jezu rób ze mną co chcesz”, tak jak Maryja i Józef - mówili Anna i Mariusz Mazurek, para diecezjalna Domowego Kościoła.