Kto z kim ma się pojednać?

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 04/2017

publikacja 26.01.2017 00:00

Pastor Dariusz Lik

proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Zielonej Górze, przewodniczący zielonogórskiego oddziału Polskiej Rady Ekumenicznej. (…) Zasada reformacji „sola scriptura” jest fundamentem do głoszenia słowa Bożego. I dlatego, wychodząc od tekstu apostoła Pawła wzywającego do pojednania się z Bogiem, zadałem sobie pytanie, kto ma się pojednać? Uczestnicząc w nabożeństwie ekumenicznym w Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan, spotykają się często przyjaciele, ludzie, którzy znają się bardzo dobrze, a więc nie chodzi o pojednanie się między duchownymi rzymskokatolickimi i pozostałych wyznań, których w większości znam i bardzo szanuję. Chodzi o uniwersalną kwestię pojednania się z Bogiem. Ewangelia o synu marnotrawnym, również wykorzystywana w nabożeństwie, jest najlepszym obrazem pojednania człowieka ze Stwórcą. Utożsamiam się z tym procesem nawrócenia, wszyscy go potrzebujemy, niezależnie od tego, jakiego jesteśmy wyznania i jakie dzielą nas różnice dogmatyczne. Skoro pojednamy się z Bogiem, obraz dobrego Ojca mobilizuje do uznania, że wszyscy jesteśmy siostrami i braćmi. Tak jak w rodzinie – możemy mieć różne światopoglądy i postawy, ale zawsze pozostajemy rodziną. Odnosząc się do Kościoła, oznacza to, że mając różne tradycje dogmatyczne, nie musimy z nich rezygnować, tracić tożsamości, ale zachowując swoją inność wiedzieć, że mamy jednego Ojca i wszyscy potrzebujemy pojednania w ramach rodziny.

Ks. Tadeusz Kuźmicki

ojciec duchowny w Z-G WSD w Gościkowie-Pardyżu, diecezjalny referent ds. ekumenizmu. Podczas nabożeństwa, nawiązującego do początków reformacji sprzed 500 lat, niemieccy chrześcijanie przygotowujący Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan podjęli bardzo ciekawy wątek. Odnieśli się do historii muru berlińskiego, do momentu jego burzenia. Podczas tych wydarzeń ludzie spontanicznie gromadzili się na modlitwie i zapalali świece. Organizatorzy wydarzeń w Berlinie wspominali, że byli przygotowani na wszystkie scenariusze, które mogły się wydarzyć przy rozbijaniu muru, ale nie przewidzieli, że ludzie będą się modlić. To właśnie modlitwa sprawiła, że mur został ostatecznie zburzony. Jest wiele czynników, które ułatwiają budowanie murów między ludźmi, ale wiara w Jezusa Chrystusa i modlitwa sprawiają, że krzyż Syna Bożego gromadzi wszystkich gotowych do pojednania. Jest on światłem, z niego płynie ogromna siła inspirująca nasze działanie, dlatego wszyscy jesteśmy wezwani, aby iść w świat z ideą jedności. Szczególnie chrześcijanie wywodzący się z tradycji reformacji podkreślają wyjątkową moc krzyża, najpewniejszego źródła jedności.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.