Z Jackiem Jelonkiem rozmawia Krzysztof Król
▲ Jacek Jelonek z żoną Martą mieszkają w Poznaniu i są stałymi czytelnikami „Gościa Niedzielnego”. Na zdjęciu z kustoszem sanktuarium MB Królowej Pokoju w Otyniu – ks. Zbigniewem Tartakiem.
Krzysztof Król /Foto Gość
Krzysztof Król: Wyrusza Pan z sanktuarium Matki Bożej Królowej Pokoju w Otyniu do Jerozolimy. Dobrze słyszałem?
Jacek Jelonek: Tak (uśmiech). Pieszo to 3 tys. kilometrów. Idę przez Medjugorje do Aten, stamtąd promem do Turcji, potem promem na Cypr i stamtąd samolotem do Hajfy, a potem już na piechotę do Jerozolimy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, powinienem dojść 6 sierpnia.
Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.