Gosia o wielkim sercu

Krzysztof Król

publikacja 28.10.2017 17:38

Dziś na zielonogórskim cmentarzu odbył się pogrzeb Małgorzaty Witkowskiej z Ruchu Obrony Życia "Gaudium Vitae".

Gosia o wielkim sercu Pogrzeb Małgorzaty Witkowskiej Krzysztof Król /Foto Gość

Nabożeństwo pogrzebowe na zielonogórskim cmentarzu poprowadził bp Paweł Socha. Wcześniej odbyła się Msza św. w intencji zmarłej w kościele pw. Najświętszego Zbawiciela.

W pogrzebie wzięła udział rodzina, przyjaciele, znajomi i osoby z którymi na co dzień współpracowała. – Dla Gosi zawsze był najważniejszy człowiek. Poświęcała się przede wszystkim tym, którzy potrzebowali pomocy. Zawsze zauważała tych najmniejszych, zawsze też poświęcała swój cały czas każdemu, kto tego potrzebował, zwłaszcza matkom i dzieciom, także tym nienarodzonym. Był to po prostu osoba bardzo ciepła i otwarta na innych – wyjaśnia Alina Kiraga z Terenowego Komitetu Ochrony Praw Dziecka

Przy wielu okazjach z Małgorzatą Witkowska współpracował ks. Mariusz Dudka, który jest diecezjalnym duszpasterzem rodzin. – Dla mnie Gosia była takim pozytywnym wulkanem energii. To, że wszyscy mówią o niej Gosia, a nie Małgorzata świadczy o jej młodości serca. Była ciągle i nieustannie gotowa do pomocy drugiemu człowiekowi – podkreśla ks. Mariusz Dudka.

Małgorzata Witkowska działała w Terenowym Komitecie Ochrony Praw Dziecka w Zielonej Górze. Była inicjatorką powołania placówki poradnictwa rodzinnego w Winnym Grodzie. Niosła pomoc szczególnie dla kobiet w nieakceptowanej ciąży.

Była zaangażowana w działalność Ruchu Obrony Życia "Gaudium Vitae" działającego na rzecz życia poczętego oraz propagatorką Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego Zagrożonego Zagładą. Współorganizowała pochówek dzieci nienarodzonych w Zielonej Górze. Była zaangażowana w organizację zielonogórskiego Festiwal Życia i Marszu dla Życia.

W 2011 roku otrzymała statuetkę "Człowiek Człowiekowi", którą przyznaje biskup diecezjalny na wniosek Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej i gorzowskiego Stowarzyszenia Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna.