Nocą do Jutrzenki Nadziei

Krzysztof Król

publikacja 01.05.2018 10:00

Dokładnie o północy z 30 kwietnia na 1 maja, wyruszyła nocna piesza pielgrzymka z Głogowa do Grodowca.

Nocą do Jutrzenki Nadziei Pielgrzymka z Głogowa do Grodowca. Krzysztof Król /Foto Gość

Pielgrzymka „Nocą do Jutrzenki Nadziei” wyruszyła już po raz dwunasty spod kościoła pw. NMP Królowej Polski w Głogowie do sanktuarium Matki Bożej Jutrzenki Nadziei w Grodowcu.

- Gdy przyszedłem tutaj, to od razu zatęskniłem za Grodowcem i chciałem jak najszybciej tam iść. Jeden z kapłanów naszej diecezji opowiedział mi o nocnych pielgrzymkach w Rzymie i zaproponował, aby taką zorganizować też tutaj i wejść o świcie do Matki Bożej Jutrzenki Nadziei - wyjaśnia ks. proboszcz Witold Pietsch.

- Wyruszamy o północy, aby o świcie dotrzeć do sanktuarium Matki Bożej Jutrzenki Nadziei w Grodowcu. Tam weźmiemy udział w Mszy św. - dodaje.

Pątnicy mieli do pokonania 20 km. - Kończy się kwiecień i rozpoczyna wyjątkowy miesiąc dla katolików w Polsce. Miesiąc szczególnie naznaczony obecnością Matki Bożej. Litania loretańska rozbrzmiewa w tym czasie w kościołach i przydrożnych kapliczkach, a do tego zieleń budzi się do życia i to wszystko sprawia, że jest w nas energia i radością. Chcemy się tą radością dzielić jak Maryja. Ona nazywana jest Jutrzenką Nadziei bo przynosiła nadzieję światu decydując się zostać Matką Zbawiciela - zauważa wikariusz ks. Marcin Woźniak.

Po raz piąty w nocną pielgrzymkę wyruszyła Zofia Żeluk. - Mam taką potrzebę duchową. Mam swoje intencje. Mam Panu Bogu za co dziękować, mam o co prosić. Nocą jest nawet łatwiej, nie ma skwaru, upału i ruchu na drodze - zauważa pani Zofia.