Buki, moje buki

Krzysztof Król

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 28/2018

publikacja 12.07.2018 00:00

Gdyby Pan Bóg postanowił spędzić wakacje na ziemi, z pewnością na wypoczynek wybrałby Bukowinę – tak głosi powiedzenie z czasów monarchii austro-węgierskiej.

Pani Regina robi misterne dziordany. Pani Regina robi misterne dziordany.
Krzysztof Król /Foto Gość

Za tym miejscem tęskni Regina Buganik ze Stanowa, która przyszła na świat w miejscowości Dunawiec w 1926 roku na Bukowinie. – Pięknie tam było, dookoła góry. Ludzie wtedy dużo śpiewali i grali na instrumentach. Niepotrzebne było radio, wystarczyło otworzyć okno – wspomina z uśmiechem pani Regina i dodaje:

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.