Maksymilian Rzeźniczak dziękuje wszystkim, którzy wspierają Fundację Dzieło Nowego Tysiąclecia.
▲ Maksymilian Rzeźniczak z Zielonej Góry studiuje w klasie perkusji na Akademii Muzycznej w Poznaniu.
Archiwum autora
Krzysztof Król: Twoja przygoda z Fundacją DNT rozpoczęła się sześć lat temu. Właśnie rozpoczynasz pierwszy rok na Akademii Muzycznej w Poznaniu. Na co przeznaczasz otrzymane pieniądze?
Maksymilian Rzeźniczak: W drugiej klasie liceum wyjechałem do Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej w Łodzi. Bez stypendium nawet nie przeszłaby mi taka myśl przez głowę. Wyjazd do Łodzi miał ogromne znaczenie w moim życiu. Mogę śmiało powiedzieć, że to wszystko dzięki fundacji. Konkretnie: przez te sześć lat mogłem zakupić perkusje, komputer, opłacić bursę, dojazdy do szkoły oraz rozwijać swoją pasję. Ale pieniądze są dopiero cząstką tego, co daje nam fundacja. To spotkania i obozy, na których poznajemy się i tworzymy piękne relacje we wszystkich zakątkach Polski. Niezapomniane doświadczenia i niezastąpione przeżycia. Czas, do którego tęskni się miesiącami i oczekiwanie, żeby znów zobaczyć się z fundacyjnymi przyjaciółmi. Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia to najlepsze, co mnie w życiu spotkało. Niezliczone przeżycia, doświadczenia, relacje – zupełnie bezcenne. Nie zamieniłbym tego doświadczenia na żadne inne.
Dostępne jest 24% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.