Trzeba się cieszyć każdym życiem

Joanna Król

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 51/2018

publikacja 20.12.2018 00:00

Czy rodzina wielodzietna może być szczęśliwa? Przecież to przynajmniej dwa razy więcej skarpetek do wyprania, obiadów do ugotowania i lekcji do odrobienia. Ale jeśli swoje małżeństwo, macierzyństwo i ojcostwo traktuje się jako dar, to zmienia się perspektywa!

Małżonkowie marzą przede wszystkim o niebie dla swojej rodziny, a tu, na ziemi – o większym domu. Ewa chciałaby też pojechać do Guadalupe, a Tomasz – wziąć udział w rajdzie Dakar. Kto wie?! Małżonkowie marzą przede wszystkim o niebie dla swojej rodziny, a tu, na ziemi – o większym domu. Ewa chciałaby też pojechać do Guadalupe, a Tomasz – wziąć udział w rajdzie Dakar. Kto wie?!
reprodukcja Joanna Król/Foto Gość

Amelia ma prawie 15 lat, Jan – 12, Marysia – 8, Józek – 7 i Leon – 3 lata. Ich rodzice, Ewa i Tomasz Pogorzelscy z Zielone Góry, wcale nie pochodzą z rodzin wielodzietnych. – Dlatego nasza rodzina jest niespodzianką i darem od Boga. I nikt by tego lepiej nie wymyślił – mówią małżonkowie.

Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.