Św. Józef wstawał rano do pracy i miał często pod górkę

Krzysztof Król

publikacja 26.03.2019 22:05

Obraz św. Józefa już dotarł na północ diecezji. 26 marca przywitali go wierni z parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Witnicy.

Św. Józef wstawał rano do pracy i miał często pod górkę Obraz św. Józefa do świątyni wnieśli strażacy. Krzysztof Król /Foto Gość

Trwa diecezjalna peregrynacja obrazu św. Józefa pod hasłem: „Milczeć, walczyć, kochać”. – Św. Józef to normalny facet. Wprawdzie powołany do wielkich rzeczy, ale normalny facet. Mamy często jego wyobrażenie tylko w aureoli, co oczywiście jest też prawdziwe bo był święty, ale zapominamy, że on był normalnym człowiekiem. Musiał wcześnie rano wstać, pójść do pracy, a przy tym często miał pod górkę – zauważa ks. Stanisław Podfigórny, dyrektor diecezjalnej Caritas.

– My też mamy często pod górkę i to częściej, niż rzadziej. A św. Józef uczy nas, że można sobie z tym wszystkim dać radę, słuchając Boga – dodał.

Z dyrektorem diecezjalnej Caritas przyjechał pan Robert, który we wtorkowy wieczór podzielił się z tutejszymi mężczyznami swoim świadectwem. – Żyłem na ulicy 20 lat, ale Bóg postawił na mojej drodze ludzi, którzy do dzisiaj mi pomagają i dzięki nim mieszkam w schronisku aktywizującym dla bezdomnych mężczyzn, który prowadzi Caritas. Tu nie tylko wychodzę z bezdomności i zmagam się z moim uzależnieniem, ale też staję na nogi bo zacząłem pracować i ciągle się rozwijam – podkreśla pan Robert.

Jutro obraz św. Józefa Kaliskiego dotrze do parafii pw. Pierwszych Męczenników Polski w Gorzowie Wlkp.