Św. Józef otworzył mi oczy

kk

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 14/2019

publikacja 04.04.2019 00:00

– To normalny facet. Wprawdzie powołany do wielkich rzeczy, ale normalny facet! – podkreśla ks. Stanisław Podfigórny.

W parafii pw. NMP Matki Kościoła w Kostrzynie nad Odrą obraz do świątyni wnosili mężczyźni w szlacheckich strojach. W parafii pw. NMP Matki Kościoła w Kostrzynie nad Odrą obraz do świątyni wnosili mężczyźni w szlacheckich strojach.
Krzysztof Król /Foto Gość

Obraz św. Józefa Kaliskiego do czasu zamknięcia tego numeru odwiedził już 25 parafii. W każdej z nich była Msza św., agapa i specjalny blok modlitewno-ewangelizacyjny dla mężczyzn. – Mamy często wyobrażenie św. Józefa tylko w aureoli, co oczywiście jest prawdziwe, bo był święty, ale zapominamy, że też był normalnym człowiekiem. Musiał wcześnie rano wstać, pójść do pracy, a przy tym często miał pod górkę – zauważa ks. Stanisław Podfigórny, dyrektor diecezjalnej Caritas, który przyjechał do Witnicy.

Dostępne jest 30% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.