– Kiedyś byłem u św. Józefa, a teraz to on do mnie przyjechał – zauważa pan Janusz.
Ks. Krzysztof Hojzer przybliża osadzonym historię i znaczenie obrazu z sanktuarium w Kaliszu.
Krzysztof Król /Foto Gość
Wizerunek św. Józefa Kaliskiego dociera nie tylko do parafii. 16 kwietnia modlili się przy nim osadzeni w Areszcie Śledczym w Zielonej Górze, gdzie kapelanem jest ks. Krzysztof Hojzer. – Jesteśmy dumni z tego, że obraz św. Józefa Kaliskiego znalazł się w tym szczególnym miejscu. Trafiają tu ludzie, którzy pogubili się i szukają swojej drogi. Patron Kościoła nie tylko pokazuje, jaką drogą iść, ale pokazuje, co zrobić, aby w codzienności życie człowieka było wypełnione dobrem – zauważa kapelan. Na modlitwę i katechezę do kaplicy zielonogórskiego aresztu przyszedł pan Janusz, który pochodzi z okolic Kalisza.
Dostępne jest 41% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.