Gość Zielonogórsko-Gorzowski 26/2019
publikacja 27.06.2019 00:00
Ksiądz Leszek Okpisz uważa, że trud, jaki ponosimy w drodze do Częstochowy – wysiłek fizyczny, poświęcony czas i ból stóp – jest wart tego, co otrzymujemy.
Ubiegłoroczna wędrówka.
Krzysztof Król /Foto Gość
Krzysztof Król: Diecezjalna piesza pielgrzymka z Głogowa na Jasną Górę tuż-tuż. Kiedy i skąd wyrusza?
ks. Leszek Okpisz: Pierwsi pielgrzymi wyruszą już 31 lipca. Jest to grupa biało-zielona z Kożuchowa i Nowej Soli. Ci pątnicy udadzą się do oddalonego o ok. 40 km Głogowa, gdzie połączą się z tamtejszymi grupami: czerwoną i niebieską. Pielgrzymi wyruszą wspólnie 2 sierpnia z kościoła pw. NMP Królowej Polski w Głogowie. Stąd na Jasną Górę zaprowadzi nas prawie 300-kilometrowy pątniczy szlak.
Niby wszyscy wiemy, ale warto przypomnieć – czym jest pielgrzymka?
Pielgrzymka oprócz swojego ludzkiego wymiaru, jakim jest wysiłek fizyczny – w naszym wypadku 11-dniowy marsz – i wiele wyrzeczeń, jakich podejmują się pielgrzymi, ma także wymiar duchowy. Ta wędrówka to przede wszystkim wspaniała okazja do spotkania i rozmowy z Panem Bogiem, ale także do przemyślenia i zmiany swojego życia. Jest to także okazja do spotkania drugiego człowieka – zobaczenia w nim brata lub siostry. Pielgrzymi szlak uczy pokory i troski o naszych bliźnich.
Dostępne jest 25% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.