Dzięki wędrowaniu człowiek nie stoi w miejscu

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 29/2019

publikacja 18.07.2019 00:00

Agata i Kacper Ostrowscy o modlitwie w intencji znalezienia dobrej żony, prawdziwej wspólnocie i strawie intelektualnej.

Świeżo upieczeni małżonkowie. Pobrali się w maju. Świeżo upieczeni małżonkowie. Pobrali się w maju.
Krzysztof Król /Foto Gość

Krzysztof Król: Jak zaczęło się Wasze pielgrzymowanie?

Agata Ostrowska: Pierwszy raz na pielgrzymce byłam w drugiej albo trzeciej klasie liceum i od tamtego czasu, z jednoroczną przerwą, jestem co roku. Zaraz po studiach w 2008 roku dowiedziałem się o „Warsztatach w drodze” i postanowiłam wziąć w nich udział… Kacper, ale Twoja historia jest ciekawsza. (śmiech) Kacper Ostrowski: Tak? (śmiech) W porównaniu z Agatą jestem dużo młodszym pielgrzymem. Zacząłem od pielgrzymek z Międzyrzecza do Rokitna w pierwsze soboty miesiąca, ale chciałem też wybrać się na Jasną Górę i ks. Andrzej Oczachowski zaproponował mi właśnie tę pielgrzymkę. Jednak nie uprzedził mnie, jaka to jest pielgrzymka. Przed wyjściem słyszałem tylko ogólne hasło: „Warsztaty w drodze”.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.