– Zazwyczaj „ekologicznie” dla kogoś oznacza, że to jest uprawa bez chemii, ale my prowadzimy nasze uprawy w zgodzie z przyrodą, ale także dla przyrody – mówią Kamila i Bogdan.
▼ Ogórki na balotach ze słomy? Czemu nie!
Krzysztof Król
Od pewnego czasu ogród przy parafii w Bytnicy uprawia proboszcz ks. Sławomir Strzyżykowski. – Pierwszy impuls przyszedł wraz z parafialnym przewodnikiem ekologicznym, który był rozdawany podczas spotkania z bp. Tadeuszem Lityńskim w Zielonej Górze.
Dostępne jest 2% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.