Strojone wiarą

ks. Tomasz Gierasimczyk

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 27/2020

publikacja 02.07.2020 00:00

Wyruszamy w podróż po diecezji do świata kościelnych organów. Poznamy tajemnice ich budowy, arkana wykonywanej na nich muzyki i życie organistów.

▲	– Ten instrument ma serce – mówi Henryk Kocot. ▲ – Ten instrument ma serce – mówi Henryk Kocot.
zdjęcia ks. Tomasz Gierasimczyk /Foto Gość

Organy w kościele pw. Matki Bożej Gromnicznej w Kożuchowie stworzył Ludwig S. Hartig, organmistrz z Nowej Soli. Powstały w 1840 roku, łącząc tradycję baroku i romantyzmu. Organy Hartiga charakteryzuje niezwykła precyzja wykonania. Mistrz nie zbudował ich wiele, stąd te kożuchowskie to nieoceniony zabytek i wzór dawnej sztuki organmistrzowskiej. Zdumiewa tu mechaniczna traktura. Klawisze z zaworami piszczałek łączy system drewnianych listewek. Majstersztyk! Patrząc na grę od środka, można pomyśleć, że organy żyją. Mają ponadto 23 głosy, dwie klawiatury ręczne (manuały) i klawiaturę nożną (tzw. pedał). W diecezji organy Hartiga możemy spotkać jeszcze w Otyniu, Nowej Soli, Trzebiechowie oraz − zrekonstruowane − w Klępsku.

Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.