Służba u Pana Boga

Krzysztof Król

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 42/2020

publikacja 15.10.2020 00:00

„Mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się” – słyszymy we fragmencie o synu marnotrawnym. Ktoś powie, że Ewangelia jest nieżyciowa. Jest życiowa, i to jak!

▲	– Jestem pewien, że praca przy kościele pomaga mi trwać w abstynencji. Jestem alkoholikiem, ale trzeźwym – podkreśla zielonogórzanin. ▲ – Jestem pewien, że praca przy kościele pomaga mi trwać w abstynencji. Jestem alkoholikiem, ale trzeźwym – podkreśla zielonogórzanin.
Krzysztof Król

We wniosku o przyznanie dla Ireneusza Majchrzaka odznaczenia „Zasłużony dla diecezji zielonogórsko-gorzowskiej” proboszcz parafii pw. św. Józefa w Zielonej Górze ks. Leszek Kazimierczak napisał m.in.: „Wierzący, praktykujący, troszczący się o więzi rodzinne, posiada powszechny szacunek i uznanie wśród parafian, oddany Kościołowi”. Pan Majchrzak od 23 lat jest w tej parafii kościelnym. Nie byłby nim jednak, gdyby nie Bóg, rodzina i wielu dobrych ludzi, którzy pomogli mu wrócić.

Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.