Otwarcie katedry w Gorzowie Wielkopolskim

Ks. Tomasz Gierasimczyk Ks. Tomasz Gierasimczyk

|

GOSC.PL

publikacja 01.02.2021 10:50

Od 1 lutego wierni mogą modlić się w katedrze. Na pierwszej porannej Mszy św. odnowiony po pożarze kościół pobłogosławił bp. Tadeusz Lityński.

Liturgia wróciła do kościoła katedralnego po trzech latach i siedmiu miesiącach. – Pamiętajmy, że my sami jesteśmy żywym Kościołem ustanowionym w świecie jako znak i świadectwo tej miłości, którą Bóg kocha wszystkich ludzi – mówił bp Tadeusz Lityński, wprowadzając zgromadzonych w pierwszy akt celebracji, którym było błogosławieństwo ścian i ołtarza odnowionej katedry. Ta skromna poranna ceremonia to dopiero początek. Uroczyste poświęcenie zaplanowano na 9 września, liturgiczny dzień rocznicy poświęcenia kościoła katedralnego w Gorzowie Wlkp.

Homilię w dniu otwarcia wygłosił proboszcz katedry i wikariusz biskupi ks. prałat Zbigniew Kobus. – Kościół katedralny jest bardzo potrzebny mieszkańcom Gorzowa. Jak czyste powietrze – mówił wzruszony. – Pan chce umocnić naszą wiarę, która dziś wydaje się słabnąć, ale ta świątynia jest nadzieją, że będzie się odradzać – dodał.

Na zakończenie bp Lityński podziękował Opatrzności i zgromadzonym. – Myślę, że można was, bracia i siostry, nazwać rodzicami chrzestnymi tego wydarzenia. Od tej chwili wrócił tu gospodarz, czyli nasz Pan Jezus Chrystus w Najświętszym Sakramencie, wraca liturgia, wraca słowo Boże, wracają sakramenty. Ta obecność Boga w centrum miasta jest dzisiaj naszą wspólną radością – mówił, dziękując też tym, którzy przyczynili się do renowacji katedry. – Ta świątynia zraniona przez te miesiące i lata, trochę opatrzona bandażami, jakimi były rusztowania, dzisiaj wreszcie zaczyna funkcjonować. To było wielkim oczekiwaniem nie tylko duszpasterzy, ale także parafian i mieszkańców. Dlatego bardzo się cieszę – mówił następnie do dziennikarzy.

Ks. Kobus komentował z kolei obecny wygląd wnętrza katedry. – Rzeczywiście zmieniło nieco. Powiedziałbym, że wróciliśmy właśnie do pierwszych wzorów gotyckiej katedry. Podstawowym założeniem była bowiem pełna regotyzacja tej świątyni. Dlatego mamy taki surowy wystrój i to może na początku troszeczkę niepokoić. Oczywiście przed nami pewne prace związane z upiększaniem wnętrza i dlatego potrzeba cierpliwości, a potem poczujemy się jak przed remontem – tłumaczył proboszcz katedralnego kościoła.

Ciekawość budzi także czas uruchomienia zegara na katedralnej wieży. Póki co zamontowane są jedynie nowe tarcze. – Zamieszczenie wskazówek i uruchomienie zegara uwarunkowane jest zakończeniem prac w wieży. W tej chwili mamy możliwość tylko użytkowania korpusu głównego kościoła oraz prezbiterium łącznie z zakrystiami, natomiast wieża jest niedostępna. Tam są prowadzone jeszcze prace budowlane. Następnie czekają nas prace związane z wykonaniem ekspozycji artefaktów, które znaleźliśmy podczas remontu i dopiero na końcu zegarmistrz zamieści stary mechanizm zegarowy i uruchomi zegar – tłumaczy ks. Kobus. – Mam poczucie wdzięczności Panu Bogu i ludziom, bo za tym kryje się ogromna praca i ofiarność wielu ludzi – dodaje.

Podczas pierwszej Mszy św. śpiew prowadził Witold Łubieński, organista katedralny. Póki co akompaniując na przenośnym instrumencie. – Bardzo mi się tu podoba – ocenia. – To mój kościół rodzinny. Tu zostałem wychowany. Jestem szczęśliwy, że mogę tutaj grać. Zadowolony jestem także z efektu prac. Bardzo dobra robota! Bardzo dobre nagłośnienie! Na prawdziwe organy jeszcze czekamy. Wrócą, gdy zostaną wyremontowane. Na razie jest taka forma zastępcza, ale można grać, śpiewać i modlić się.