Posłańcy od Skarbu

kk

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 9/2022

publikacja 03.03.2022 00:00

Informatyk, nauczyciel, wykładowca. Choć wykonują różne zawody i mieszkają w różnych miejscowościach – łączy ich posługa dla Boga. Jak to wpływa na ich życie?

Rekolekcje w sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie. Rekolekcje w sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie.
Krzysztof Król /Foto Gość

Chodzi o nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej. W całej diecezji posługuje ich blisko 460.

Powrócić do źródła

Raz do roku panowie są zobowiązani do uczestnictwa w rekolekcjach. Ostatnie odbyły się w lutym w Rokitnie. Nikt oczywiście nie traktuje tego jako przykrego obowiązku. – Dla mnie jest ważne, aby raz na jakiś czas powrócić do źródła – podkreśla Grzegorz Bazydło, nauczyciel akademicki. – Przyjeżdżam tu trochę się wyciszyć, oderwać od wszystkich przyziemnych spraw i skupić na tym, co najważniejsze, aby potem powrócić z mocą do codziennych obowiązków – dodaje.

Zielonogórzanin jest szafarzem już blisko 10 lat. Gdy proboszcz zaproponował mu taką funkcję, najpierw musiał to przemyśleć. Zdecydował się jednak i nie żałuje. – To duże wyzwanie i zobowiązanie, ale przede wszystkim służba nie tylko podczas Msz św., ale także wśród osób chorych –  podkreśla Grzegorz. – Ta posługa pomogła mi jeszcze bardziej odkryć swoje miejsce w  Kościele. W naszej parafii jest siedmiu szafarzy, na których ksiądz proboszcz może zawsze liczyć – dodaje. Mężczyźni spotykają się raz w miesiącu na formacji. – Te spotkania nas budują, ale też wzmacniają relacje między nami i z parafią. Od wielu lat jestem ministrantem i kiedy wchodzę do mojego kościoła, czuję się jakbym wchodził do domu. To mój drugi dom, w którym służę i jestem dla innych przez posługę – podkreśla zielonogórzanin, który dba też o rodzinę, formując się w Domowym Kościele.

Chorzy dodają sił

Nieco krócej, bo 5 lat, posługuje Sławomir Bork z parafii pw. MB Fatimskiej w Gubinie. Wszystko zaczęło się od zachęty księży, aby powrócił do służby przy ołtarzu. – W międzyczasie pojawił się temat posługi nadzwyczajnego szafarza. Długo zwlekałem z podjęciem decyzji, ale dzięki żonie i przyjaciołom postanowiłem pójść tą drogą i nie żałuję – podkreśla z uśmiechem gubinianin, który również chodzi z Komunią św. do chorych. – To są niesamowicie budujące spotkania. Ich siła w przeżywaniu cierpienia oraz głęboka wiara dodają nam sił i chęci do życia. Pamiętam jedną panią – niestety już nieżyjącą – spotkania z nią były chyba bardziej potrzebne mnie niż jej – dodaje. Ta posługa, jak podkreśla, zmieniła wszystko w jego relacji z Bogiem. – Myślę, że w każdym z nas jeszcze bardziej wyostrzyły się wszystkie duchowe zmysły. Człowiek zupełnie inaczej niż kiedyś przeżywa liturgię słowa i liturgię eucharystyczną – wyjaśnia Sławomir. – Staram się być bardziej otwarty na natchnienia Ducha Świętego, codziennie odkrywam coś nowego – dodaje Sławomir Bork.

Inspiracją w posłudze jest dla niego św. Józef. Odkrywa go w tutejszej wspólnocie mężczyzn pod jego patronatem. – Zapraszam wszystkich panów do pogłębiania wiary. Wszystkich, którzy chcieliby poznać życie św. Józefa i dowiedzieć się, jak możemy się do niego upodabniać. To naprawdę niesamowite odkrycia, które inspirują do działania. Mężczyzn zaangażowanych w Kościele jest wciąż mniej niż kobiet, ale myślę, że to się zmieni – dodaje.

Trudno opisać słowami

Niektórzy dopiero raczkują na tej drodze. Maciej Wajman z parafii pw. św. Wojciecha w Międzyrzeczu jest nadzwyczajnym szafarzem dopiero drugi rok, ale z powodu pandemii były to dopiero jego pierwsze rekolekcje. – Ta posługa to dla mnie zaszczyt, ale też konkretne zobowiązanie. Na zawsze zapamiętam ten dzień, gdy po raz pierwszy poszedłem udzielać Komunii Świętej. Możliwość dotknięcia Boga jest czymś, co trudno opisać słowami – podkreśla Maciej. – Pamiętam, że na kursie przygotowawczym ktoś zapytał, czy ta posługa nie powszednieje. Na pewno jest takie niebezpieczeństwo, bo jesteśmy tylko ludźmi. Po dwóch latach, oczywiście tylko dzięki łasce Boga, u siebie na szczęście nie zauważam czegoś takiego. Za każdym razem staram się brać Ciało Chrystusa z takim samym szacunkiem i do dziś z przejęciem pełnię tę posługę. Ona zbliża mnie do Boga i ludzi – dodaje.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.