– Imię Faustyna wybrał dla mnie tata. Dostałam je po pięknej włoskiej aktorce. Nie miał pojęcia, że istnieje jakaś święta Faustyna. Dzisiaj wiem, że to nie był przypadek.
Laureatka diecezjalnej nagrody „Człowiek Człowiekowi” przyznawanej ludziom, którzy szerzą ewangeliczną zasadę miłości bliźniego.
Krzysztof Król /Foto Gość
Kto szuka Prawdy, szuka Boga, choćby nawet o tym nie wiedział – z tymi słowami Edyty Stein, czyli św. Teresy Benedykta od Krzyża zielonogórzanka Faustyna Wiertelak utożsamia się całym sercem.
Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.