Kościół to żywe spotkanie

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 01/2023

publikacja 05.01.2023 00:00

Biskup Tadeusz Lityński przypomina, że nie ma parafii bez bycia razem, i zachęca do realnego zaangażowania świeckich w jej tworzenie.

Zanieśmy światło Dobrej Nowiny do ludzi, których nie ma we wspólnocie kościelnej. Zanieśmy światło Dobrej Nowiny do ludzi, których nie ma we wspólnocie kościelnej.
Krzysztof Król /Foto Gość

Krzysztof Król: Za nami kolejny rok. Które wydarzenia Księdzu Biskupowi zapadły najbardziej w pamięć?

Bp Tadeusz Lityński: Tych wydarzeń było wiele. Chronologicznie patrząc, to oczywiście 27 lutego i spotkanie w Paradyżu z pierwszymi uchodźcami wojennymi z Ukrainy. Kolejne mocne dla mnie doświadczenie to udział w uroczystości beatyfikacji elżbietańskich męczenniczek, wśród których znalazła się siostra Edelburgis Kubitzki pracująca Żarach, gdzie została zamordowana w 1945 roku. Później był jubileusz wizyty św. Jana Pawła II w Gorzowie Wlkp. i 50-lecia naszej diecezji. Oczywiście nie sposób nie wspomnieć też sakry biskupa pomocniczego Adriana Puta, ale również niedawnego synodu młodych czy ogłoszenia św. Mikołaja patronem Głogowa.

Zatrzymam się przy wspomnianym synodzie młodych. Przyzna chyba Ksiądz Biskup, że był to bardzo owocny czas?

O tak! Muszę przyznać, że przerósł moje oczekiwania i bardzo pozytywnie zaskoczył. Widać było, że osoby, które przyjechały, bardzo kochają Kościół i czują się za niego odpowiedzialne. Brałem udział w panelu podsumowującym dwa tematy: „Kościół, który kocham” i „Kościół, który boli”. Dojrzałe głosy były dla mnie totalnym zaskoczeniem. Tego nie mówili doświadczeni kapłani czy świeccy liderzy, ale młodzi ludzie. Jest to dla mnie bardzo budujące.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.