– Nie wyobrażam sobie świata bez sióstr zakonnych – mówi bezdomny pan Leszek. A gdy ramię w ramię z siostrami zakonnymi działają świeccy, to dzieją się cuda.
Tu nikt nikogo nie ocenia, bo każdy zasługuje na drugą szansę!
Krzysztof Król /Foto Gość
Dziś przy ul. Warszawskiej 45 w Gorzowie Wlkp. będzie ogórkowa. – Dostaliśmy dużo ogórków i dużo ziemniaków – uśmiecha się s. Zofia ze Zgromadzenia Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo. – Codziennie patrzymy, co mamy, co przynieśli nam dobrzy ludzie, i gotujemy. Nic się tu nie marnuje! Staramy się, żeby w ciągu tygodnia dana zupa nie powtarzała się. Jutro będzie pieczarkowa i już trzeba zabierać się do pracy – dodaje.
Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.