Dożynki Ducha

ks. Tomasz Gierasimczyk

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 34/2023

publikacja 24.08.2023 00:00

Tegoroczne dziękczynienie za plony i modlitwa za rolników w Rokitnie były połączone z dziękczynieniem za 65 lat kapłaństwa i 50 lat posługi biskupiej bp. Pawła Sochy.

Bpiskup wciąż udziela bierzmowania młodzieży i dorosłym. Na zdjęciu: Uroczystość w parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Żaganiu. Bpiskup wciąż udziela bierzmowania młodzieży i dorosłym. Na zdjęciu: Uroczystość w parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Żaganiu.
jan mazur

Święto dojrzałych plonów stało się też okazją, aby zaprosić na nie tych, którzy z rąk jubilata przyjęli bierzmowanie, sakrament chrześcijańskiej dojrzałości.

Przez pokolenia

– Było to w kościele w Jordanowie. Chyba chodziłem do ósmej klasy, a więc około 1976 roku – wspomina Jan Kudlak ze Świebodzina. – Było nas wielu, ze 200 osób, starszych, młodszych. Przed kościołem powitałem wtedy księdza biskupa w imieniu młodzieży – opowiada. A po latach spotkali się w podobnych, choć przecież innych okolicznościach. – Ksiądz biskup Paweł bierzmował moje dwie córki i wtedy też go witałem, tym razem w imieniu rodziców, u św. Michała w Świebodzinie, kiedy proboszczem był śp. ks. Benedykt Pacyga. Z księdzem biskupem miałem zresztą więcej kontaktów z racji tego, że ponad 20 lat pracowałem w seminarium, prowadząc firmę w branży hydraulicznej. Dobrze, że ksiądz biskup trzyma się w zdrowiu i nic się nie zmienia. Zresztą powiedziałem mu to na bierzmowaniu córek – opowiada, co potwierdza żona, pani Dorota. Są małżeństwem od 36 lat i rodzicami trzech córek. Tę trzecią bierzmował bp Tadeusz Lityński, student bp. Pawła Sochy.

Na Kalwarię

Andżelika Zamrzycka, wtedy uczennica pierwszej klasy liceum, bierzmowanie z rąk bp. P. Sochy przyjęła w 2011 r. w kościele pw. św. Mikołaja w Skwierzynie. – Bardzo się stresowałam. Nigdy wcześniej nawet nie widziałam takiej uroczystości. Było to dla mnie duże przeżycie, bo przyjmowałam sakrament dojrzałości chrześcijańskiej, gdy miałam 16 lat. Przystąpiłam do niego świadomie, byłam przygotowana, wiedziałam o darach Ducha Świętego i zdawałam sobie sprawę, że staję się już pełnoprawnym chrześcijaninem – opowiada. Dziś pracuje w rokitniańskim sanktuarium. Tutaj widuje bp. Pawła. – Spotykam go bardzo często i lubię z nim rozmawiać – mówi. – Bo jest to bardzo mądry człowiek, z ogromną wiedzą. Uważam, że się nie zmienia. Jest taki, jaki był 20 lat temu. Ma taką samą siłę i wygląd. Jest „nie do zdarcia” – podkreśla. Jednym z dowodów na to jest wielkopostne nabożeństwo Kalwarii Rokitniańskiej, które jest odprawiane przy wielu stacjach na kilku kilometrach drogi. Biskup Paweł uczestniczył w nim także w ubiegłem roku. – Szedł z przodu pełen werwy i pokazywał młodym ludziom, że można w jego wieku przejść tę kalwarię, przeżyć ją duchowo, choć wtedy padało i trudno się szło – opowiada A. Zamrzycka. – Jedna pani o mało się nie poślizgnęła, ale biskup Paweł ją złapał, żeby się nie przewróciła! Chciałabym być taka, jak on, gdy będę miała tyle lat, co on teraz. Jego wiara w Kościół i w Jezusa jest przeogromna. Chyba to mu daje tyle siły – sądzi młoda kobieta.

Podobne wspomnienia z ostatniej kalwarii ma Anna Góra. – Padało non stop, a on cały czas szedł zaraz za krzyżem. Młodzi ciągnęli się z tyłu, a on z przodu! Doszedł do samego końca – mówi z podziwem. Biskup Paweł bierzmował ją w 1991 r. w Skwierzynie. – Było nas dużo, ksiądz biskup potrafił rozładować atmosferę – wspomina. Dziś jest zakrystianką kościoła w Twierdzielewie, filii parafii Rokitno. Zachowuje w pamięci spotkania z biskupem podczas wizytacji parafialnej czy właśnie w Rokitnie. – Zawsze podejdzie, porozmawia. Jest bardzo dobrym księdzem i człowiekiem – ocenia.

Młody tym bardziej

Wśród tysięcy bierzmowanych bp. Pawła Sochy są też dzisiejsi księża. Jednym z nich jest ks. Paweł Mydłowski, wikariusz parafii w Otyniu i diecezjalny duszpasterz rolników. Bierzmowanie otrzymał w 2003 r. w Lubięcinie, swojej rodzinnej miejscowości, jako uczeń drugiej klasy szkoły średniej. – Czytałem czytanie podczas liturgii – wspomina. – To było ważne wydarzenie i duchowe przeżycie – dodaje. Rok później wstąpił do seminarium. – Po bierzmowaniu nie podjąłem jeszcze takiej decyzji, ale na pewno otrzymałem światło Ducha Świętego, który poprowadził w tym kierunku, choć miałem więcej dróg do wyboru – mówi. Dziś jest współorganizatorem diecezjalnych dożynek. Co myśli wciąż młody kapłan przy okazji jubileuszu biskupa z tak ogromnym doświadczeniem? – To coś wyjątkowego. Nie wszyscy dożywają takich pięknych lat. A bp Paweł to tytan pracy. Wciąż głosi słowo Boże, udziela sakramentów, wizytuje parafie, tworzy. To też przykład tego, żeby się nie poddawać i że człowiek młody, w pełni sił tym bardziej musi dawać z siebie jeszcze więcej.

Misjonarz i ekspert

O jubilacie mówił podczas dożynkowej uroczystości bp Tadeusz Lityński, dziś biskup zielonogórsko-gorzowski. – Jest emerytem, choć to bardzo nie pasuje do bp. Pawła. To nie jest emeryt. To ciągle młody biskup, który pracuje – powiedział, co zgromadzeni przyjęli gromkimi oklaskami. Przedstawiając jego sylwetkę, podkreślił, że wciąż wizytuje parafie, udziela bierzmowania, święceń diakonatu, uczestniczy i prowadzi uroczystości diecezjalne i parafialne, głosi rekolekcje, wyjeżdża z misją m.in. do: Wybrzeża Kości Słoniowej, Argentyny, Paragwaju i USA, a także wydaje wiele publikacji na temat duchowości i historii diecezji. – To chodząca encyklopedia Kościoła zielonogórsko-gorzowskiego i najlepszy znawca wszystkich lokalnych dróg. Mógłby być ekspertem GDDKiA – żartował biskup diecezjalny. – Ale bp Paweł to także biskup dbający o przydomowy ogród, bo jako synowi rolnika nie jest mu obca praca przy żniwach, wykopkach czy sianokosach. To tylko cząstka prawdy o naszym jubilacie, nie mam odwagi powiedzieć – o seniorze. Oby ta posługa była owocna do… 150 lat. Nie ograniczajmy Pana Boga!•

Zawierzyłem się Maryi

Kapłanowi i biskupowi najbardziej potrzeba duchowego klimatu modlitwy. To daje moc Ducha Świętego do tego, by kapłan głosił słowo Boże z mocą! Słowa Bożego nie głosi się tak jak wykładu na uniwersytecie. Przez biskupa, przez kapłana ma mówić Bóg. A to zależy od tego, jak kapłan, jak biskup jest otoczony klimatem modlitwy wiernych. Po tylu latach kapłaństwa mogę powiedzieć, że to, że dzisiaj mogę jeszcze pracować, wynika z faktu, że zawierzyłem się Maryi, a przez ręce Maryi – Chrystusowi Panu. I dlatego niczego się nie boję. Tylko tego, żeby nie obrazić Boga. Bo człowiek, który się zawierzy Bogu Wszechmocnemu i Bogu Miłości, niczego się nie boi. Radzę, żebyście się tak zawierzali Matce Najświętszej, a przez Nią Chrystusowi Panu. Kapłan nie daje swego, lecz na mocy konsekracji sakramentu święceń daje Boga. W obliczu tego, co daje, jest maleńki. Kapłan ma się ukryć, aby było widać Boga. Stąd o tym wszystkim, co było mówione na mój temat, trzeba powiedzieć, że to jest dzieło Boga, który się posłużył takim słabym narzędziem, jakim jest człowiek. Za to dziś dziękuję Bogu i wszystkim, którzy się za mnie modlili i modlą. Bp Paweł Socha, na zakończenie Mszy św. dożynkowej, Rokitno, 15.08.2023 r.

Droga życia

Bp dr Paweł Socha, pomocniczy biskup senior diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Urodził się 10 stycznia 1935 r. w Wojsławicach k. Radomia. Święcenia kapłańskie otrzymał 22 maja 1958 r. w Krakowie jako członek Zgromadzenia Księży Misjonarzy. Przez rok był wikariuszem w Żaganiu, a potem studiował teologię fundamentalną na KUL. W 1962 r. został wykładowcą seminarium duchownego w Gościkowie-Paradyżu. Mianowany biskupem pomocniczym nowo utworzonej diecezji gorzowskiej jako zawołanie przyjął słowa „Facere veritatem in caritate” (Czynić prawdę w miłości). Sakrę otrzymał z rąk kard. Karola Wojtyły 26 grudnia 1973 r. w katedrze gorzowskiej. Pełnił ten urząd u boku biskupów Wilhelma Pluty, Józefa Michalika, Adama Dyczkowskiego i Stefana Regmunta. Dwukrotnie, podczas wakansu stolicy biskupiej, administrował diecezją. Ponadto w diecezji był m.in. wikariuszem generalnym, członkiem Kolegium Konsultorów, Rady Kapłańskiej i Rady Duszpasterskiej. Kierował pracami kurialnego Wydziału ds. Duchowieństwa i Osób Konsekrowanych oraz kilku komisji: ds. Stałej Formacji Kapłanów, Liturgicznej oraz ds. Rodziny. W Konferencji Episkopatu Polski przewodniczył Komisji ds. Duchowieństwa i angażował się w pracę wielu gremiów. Był także dyrektorem Unii Apostolskiej Kleru oraz redaktorem pism „Dobry Pasterz” i „Notitiae Unionis Apostolicae”. Opublikował wiele artykułów i recenzji naukowych. Od 2012 roku na emeryturze, ale wciąż angażuje się w biskupią posługę.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.