Nowy rok akademicki tuż-tuż. Zanim jednak na dobre rozpoczną naukę, jak co roku, postanowili pojechać w góry. I to nie byle gdzie!
Z taką ekipą nie strach zdobywać szczyty!
Reprodukcja: Krzysztof Król /Foto Gość
Duszpasterstwo Akademickie „Stodoła” działające przy zielonogórskiej parafii pw. św. Józefa wybrało się we włoskie Dolomity. Nie po raz pierwszy, ale po raz pierwszy w tak dużej grupie. Wszystko po to, aby lepiej się poznać, zintegrować i poznać, czym w ogóle jest duszpasterstwo akademickie. I jak kolejny rok pokazuje, pomysł się sprawdza – podkreśla ks. Piotr Bartoszek, duszpasterz akademicki. – To wyjazd dla tych studentów, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę akademicką. I w tym roku ponad połowę naszej grupy stanowili tegoroczni maturzyści lub osoby po pierwszym roku studiów. Wspaniale jest patrzeć, jak odnajdują się we wspólnocie i nawiązują relacje, które pewnie będą ich niosły przez całe studia i dalej – dodaje.
Większa Śnieżka
A jak na studencki wyjazd przystało, działo się, i to sporo. Żacy przede wszystkim spędzali dużo czasu razem. Było więc wspólne chodzenie po górach, wspólna kuchnia, wspólna modlitwa. – Nie zabrakło wspólnych szaleństw, salw śmiechu, ale także poruszających momentów – wspomina z uśmiechem kapłan. – Należały do nich spotkania z turystami zaciekawionymi tak dużą grupą młodzieży z księdzem i siostrą zakonną (była z nami s. Marta Matuła ze Zgromadzenia Misjonarek Chrystusa Króla), którzy razem się modlą, śpiewają, celebrują Eucharystię gdzieś na szczycie. Nasza radość udzielała się innym – dodaje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.