Przed miesiącem wspominałem tu o nowych wskazaniach dotyczących sprawowania sakramentu pokuty i dopuszczania do Eucharystii.
Okazuje się, że na tym nie koniec. Właśnie pojawiły się bowiem kolejne regulacje, tym razem związane z celebracją chrztu. Sakrament ten może już być udzielany nawet tym, którzy trwają w grzechu ciężkim i nie zamierzają zmieniać swojego sposobu życia. Co na to św. Piotr wołający do tłumów w dniu Zesłania Ducha Świętego: „Nawróćcie się i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa”?
Chociaż mamy do czynienia z decyzją znaczącą i niosącą ze sobą poważne konsekwencje, to jednak w diecezji nie słyszę zbyt licznych i szczególnie donośnych głosów wyrażających jeśli nie dezaprobatę, to przynajmniej zdziwienie. A przecież wielu duchownych i świeckich podejmuje u nas różnego rodzaju inicjatywy ewangelizacyjne, związane z głoszeniem podstawowego orędzia Dobrej Nowiny.
Do istotnych elementów tego głoszenia, oprócz prawdy o bezwarunkowej Bożej miłości, należy (należało?) również przesłanie o ludzkiej grzeszności i konieczności nawrócenia. Być może ci, którzy dotychczas zajmowali się ewangelizacją, myślą sobie, że nic się nie zmieniło, a życie duszpasterskie w odległych od kościelnego centrum parafiach nadal będzie się toczyć zgodnie z dotychczasową praktyką. Ale to złudne przekonanie. Zmiany, których już teraz jesteśmy świadkami – a kto wie, co czeka nas jeszcze w przyszłości? – prędzej czy później dopadną nas i postawią wobec decyzji, od których nie da się uciec. Jaki będzie nasz wybór?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.