Dla niektórych osób to jedyna Wigilia

Krzysztof Król

|

Gość Niedzielny

publikacja 20.12.2023 12:00

Było łamanie się opłatkiem, śpiewanie kolęd i oczywiście dwanaście potraw – mowa oczywiście o dorocznej Wigilii Caritas. Do wspólnego stołu zasiadło ponad 130 osób, a wśród nich osoby bezdomne, samotne, starsze i opuszczone.

Dla niektórych osób to jedyna Wigilia Wigilia odbyła się 19 grudnia przy kościele pw. Ducha Świętego w Zielonej Górze. Krzysztof Król /Foto Gość

Diecezjalna Caritas spotkania wigilijne przygotowuje co roku. Są adresowane do osób bezdomnych, samotnych i starszych, które nie mają możliwości spędzenia tego czasu w gronie najbliższych. – W tym czasie chcemy razem pomodlić się, podzielić się opłatkiem i usiąść razem przy stole – zauważa Domnika Łapucha z Caritas.

W Zielonej Górze spotkanie tradycyjnie odbyło się przy parafii pw. Ducha Świętego, a wieczerzę  poprzedziła Msza św. pod przewodnictwem bp Pawła Sochy, który w homilii przypomniał o godności każdego człowieka. – W naszym polskim społeczeństwie, dzięki miłości Bożej w sercach ludzkich jest wielkie poczucie odpowiedzialności za drugiego człowieka, aby nikt nie cierpiał, nie był głodny i miał, gdzie mieszkać. Za to trzeba dziękować Bogu bo On jest źródłem takiej miłości w naszych sercach – podkreślił biskup.

Po wspólnej modlitwie był czas na życzenia i wspólną kolację wigilijną w salce pod kościołem. Na stole oczywiście znalazło się 12 potraw. – Są tradycyjne potrawy m.in. barszcz czerwony, krokiety, pierogi, sałatki warzywne, śledzie. Oczywiście każdy wyjdzie z upominkiem świątecznym – wyjaśnia Dominika Łapucha. – Oczywiście możemy to wszystko przygotować dzięki pomocy naszych darczyńców i wolontariuszy – dodaje.

Okres przedświąteczny to bardzo gorący czas m.in. przygotowania zbiórek żywności i przygotowania paczek dla najuboższych. – Takim szczególnym czasem jest właśnie ta Wigilia w Gorzowie, Głogowie i Zielonej Górze. Tak naprawdę to, co Jezus czynił w Ewangelii dzieje się tutaj, kiedy możemy zasiąść przy stole świętując Jego narodzenie – zauważa ks. Stanisław Podfigórny, dyrektor diecezjalnej Caritas.

– Bardzo ważny jest ten aspekt czysto ludzki. Dziś możemy spotkać się i świętować z ludźmi, którym na co dzień niesiemy pomoc. Wiele osób podkreśla, że to jest ich jedyna Wigilia w ciągu roku i cieszę się, że są z nami osoby, które mieszkają na działkach, w garażach, klatkach schodowych, czy w schroniskach – dodaje.

Do wigilijnego stołu zasiedli także wolontariusze Parafialnych Zespołów Caritas, którzy przywieźli swoich podopiecznych. – W tym świątecznym czasie trzeba być razem. Nikt nie powinien czuć się samotny, a tu mogą choć trochę doświadczyć wspólnoty – zauważa Romuald Naruszewicz z parafii pw. św. Urbana I w Zielonej Górze.

Po raz piąty na Wigilii był pan Marek, który korzysta z pomocy Caritas na co dzień. – Przyjdę, posiedzę, porozmawiam i zjem smaczne potrawy. Cieszę się, że ktoś pomyślał o osobach potrzebujących – podkreśla.

Dzień wcześniej podobne spotkanie odbyło się przy parafii pw. Pierwszych Męczenników Polski w Gorzowie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.