Muzyka pachnąca rodziną

kk

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 01/2024

publikacja 04.01.2024 00:00

„Emmanuel” – to tytuł nowej płyty i koncertów zespołu Przemka Szczotko, które możemy usłyszeć w różnych miejscach naszej diecezji.

Koncert w kościele pw. Matki Bożej Gromnicznej w Kożuchowie. Koncert w kościele pw. Matki Bożej Gromnicznej w Kożuchowie.
Krzysztof Król /Foto Gość

Wszystko zaczęło się w Medjugorju, gdzie w 2022 roku podczas rekolekcji posługiwał muzycznie zielonogórzanin. To właśnie na nich spotkał Rafała Piechockiego. – Rozmawialiśmy przez dłuższą chwilę, po czym wręczył mi wiersze adwentowo-bożonarodzeniowe. Początek lipca, 42 stopnie w cieniu, a my tu o świętach Bożego Narodzenia – śmieje się Przemek. – To wydarzenie było kontynuacją moich pragnień z wcześniejszych świąt, gdy zamarzyłem o stworzeniu albumu świątecznego z własną muzyką do cudzych tekstów, aby o tym świętym czasie opowiedzieć słowem innej osoby. Dlaczego? Po pierwsze, chciałem złapać dystans do własnych refleksji, a po wtóre, byłem ciekawy tego zabiegu. Poza tym wiedziałem, że te teksty i tak będą „moje”, bo żeby skomponować muzykę do czyichś słów, a później je wyśpiewać, trzeba się z nimi zintegrować i uznać je za swoje – dodaje.

Jest taka ludzka

Przemek jeszcze tego samego dnia skomponował pierwszy utwór do wiersza „Jakby mniej” i piosenka o takim tytule wraz z teledyskiem krąży po YouTube. – Ten tekst wyrył się w moim sercu najbardziej, ponieważ traktuje o zjawisku zanikania pewnych zachowań ludzkich związanych ze świętami Bożego Narodzenia: mniej gorliwości, mniej szacunku, mniej modlitwy – zauważa ze smutkiem Przemek. – W tym roku postanowiłem stworzyć kolejne utwory i zamknąć tym samym krążek zawierający dziesięć kompozycji. Potem praca w studio: aranżacje, nagrania instrumentów, wokali, miks, mastering, prace graficzne, tłoczenie płyt w ilości 1000 egzemplarzy – i jest! – dodaje.

W nagraniach i koncertach biorą udział także: Mateusz Makuch (skrzypce), Staszek Żaczek (pianino) i Nikita Barabolia (instrumenty perkusyjne) oraz żona Patrycja i córka Hania. Zaangażował się też syn Filip, który stworzył okładkę płyty. – Bardzo chciałem, aby ten album „pachniał” rodziną – uśmiecha się Przemek. – Święta Rodzina jest dla nas bardzo ważna, nie tylko dlatego, że jest święta, i możemy zawsze się do niej odnosić oraz zanosić modlitwy, ale przede wszystkim dlatego, że jest tak „ludzka”. W Maryi mam mamę, w Józefie faceta, który ogarnął temat, chroniąc rodzinę przed Herodem i trudami tamtych czasów. On po prostu słuchał Boga i dlatego wiedział, co robić. Ogromnie mi tym imponuje! Podczas tegorocznego Adwentu przyjęliśmy z najbliższymi szkaplerz św. Józefa. Jest to dla mnie konkretny wymiar duchowy, który ma się przełożyć na realia naszego życia przez odwagę, zasłuchanie w Boga, ukochanie Matki Najświętszej i całkowite poświęcenie się Jezusowi – dodaje.

Jesteśmy w tym razem

Zielonogórzanin chciał, by album nie był tylko dziełem muzycznym, ale przede wszystkim świadectwem wiary, począwszy od tekstów, przez dobór muzyków, środków artystycznych, grafikę płyty, teledyski, po koncerty, podczas których opowiada także o doświadczeniu swojej wiary. – Na wnętrzu płyty umieściłem zdanie: „Matko, zrobiłem, jak chciałaś, lecz serca ludzi nie należą do mnie. Tobie je oddaję”. Mam poczucie, że zrobiłem, co miałem zrobić, z miłości do Maryi, a i tak największą robotę do zrobienia ma Ona – podkreśla. – Dojrzewam do wiary, że królestwo Boże nie należy do mnie. Nie ja jestem jego autorem i nie w mojej mocy jest zmieniać serce człowieka. Ta ogromna tajemnica obecności Boga we mnie, pośród nas, którą dane mi było zrozumieć i doświadczyć, jest chyba największą łaską ofiarowaną mi w czasie tego Adwentu. Doszedłem do wniosku, że żadne ludzkie dzieło nie ma takiej mocy, by wpłynęło prawdziwie na człowieka, gdy Jezus nie będzie w tym obecny. Jeśli podczas koncertu czy słuchania płyty nie przejdzie pomiędzy nami Chrystus i nie dotknie nas, to pozostanie tylko wrażenie muzyczne, które po krótkim lub dłuższym czasie, w zależności od kunsztu kompozycyjnego i wykonawczego, i tak uleci – dodaje.

Przemek dziękuje Bogu za to wszystko, co się dokonało. – Czuję się ogromnie zaszczycony tym posłannictwem, a jednocześnie dojrzewam do coraz większej odpowiedzialności za talenty złożone w moich dłoniach. Jestem szczęśliwy, że żona i dzieci są w tym ze mną. Za nami kilka koncertów z tym materiałem, przed nami jeszcze więcej. Jesteśmy w tym razem – zauważa i dodaje: – Chyba wszyscy przeżywamy ekscytację z bycia ze sobą, muzykowania i świadomości, że jest to dzieło Maryi, która pewnego upalnego dnia w Medjugorju zleciła mi to zadanie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.