To on wybrał Gorzów

kk

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 02/2024

publikacja 11.01.2024 00:00

Wskazał kościół Mariacki na katedrę, zorganizował kurię biskupią, a nawet utworzył seminarium – mowa o ks. infułacie Edmundzie Nowickim, którego imię nosi od niedawna jeden z gorzowskich skwerów.

	Nadanie nazwy skwerowi to kolejna forma pamięci o kapłanie i miejmy nadzieję, że nie ostatnia. Nadanie nazwy skwerowi to kolejna forma pamięci o kapłanie i miejmy nadzieję, że nie ostatnia.
reprodukcja: Krzysztof Król /Foto Gość

Decyzją prezydenta Gorzowa Wielkopolskiego Jacka Wójcickiego od 28 grudnia ubiegłego roku skwer przed II Liceum Ogólnokształcącym w Gorzowie nosi imię ks. infułata Edmunda Nowickiego. Pomysł takiego uhonorowania pierwszego kościelnego administratora w polskim Gorzowie podsunął biskup pomocniczy Adrian Put, a podchwycili go gorzowscy radni.

Ks. Edmund Nowicki (1900–1971), późniejszy biskup gdański, to jedna z ważniejszych postaci w historii miasta. – Po pierwsze dla nas, mieszkańców Środkowego Nadodrza, istotne jest to, że centrum wielkiej Administracji Apostolskiej Kamieńskiej, Lubuskiej i Prałatury Pilskiej, która obejmowała terytorium 1/7 powierzchni Polski, utworzył właśnie u nas. Mógł wybrać Koszalin, Szczecin czy Piłę, a postawił na Gorzów. To on też wskazał kościół Mariacki na katedrę. Od podstaw zorganizował na Ziemiach Odzyskanych kurię biskupią, seminarium, sąd duchowny, Caritas, a nawet gazetę diecezjalną. Jego decyzje sprawiły, że Kościół mógł się tu rozwijać – podkreśla bp Put. – A po drugie należy dodać, że robił to bardzo odważnie. Porównując podobne organizmy, które w tym czasie się tworzyły, tu naprawdę bardzo szybko powstawały zręby administracji kościelnej. A należy podkreślić, że zaczynał od zera i musiał jeszcze mierzyć się z sytuacją związaną z brakiem księży – dodaje. Niestety, decyzją władz państwowych ks. Nowicki został w styczniu 1951 roku usunięty z Gorzowa.

Od ubiegłego roku w katedrze jest pamiątkowa tablica, a teraz skwer. Czy będzie coś jeszcze? – Na pewno warto pomyśleć o obelisku czy tablicy na skwerze, które przybliżałyby mieszkańcom Gorzowa i diecezjanom postać tego niezwykłego kapłana i późniejszego biskupa gdańskiego – proponuje bp Put.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.