Biskup Tadeusz Lityński przewodniczył Mszy św. z udzieleniem sakramentu chorych w kościele pw. Matki Bożej Gromnicznej w Kożuchowie.

„Nie jest dobrze, by człowiek był sam” – to hasło tegorocznego Światowego Dnia Chorego, który przypada 11 lutego. Na początku homilii biskup przypomniał, że zanim w tegorocznym haśle zobaczymy innych, potrzeba najpierw zobaczyć siebie. – Największym trądem świata jest brak miłości – zauważył bp Lityński. – Tylko w relacji można doświadczyć, jak ta miłość jest cudowna, jak uzdrawia w pierwszej kolejności nas samych, a później tych, do których nas Pan posyła. Do tego najpierw zaprasza nas słowo: odkryć bliskość Boga w sobie, w naszym grzechu, odkryć, jak nas przywraca do życia, gdzie jak trędowaci przeżywamy jakiś rozpad – dodał.

Bóg jest przy nas w chorobach serca i ciała. – Za chwilę ręce biskupa i kapłanów zostaną zanurzone w oleju i będą dotykały naszego czoła i naszych rąk. To będzie dotknięcie Pana. Dajmy się dotknąć Panu, byśmy byli przedłużeniem Jego dotyku dla tych, którzy jak biblijni trędowaci pozostawali często sami – mówił na zakończenie Eucharystii biskup. – Tylko obdarowany potrafi samemu obdarować. Może dzisiaj, po powrocie z kościoła, odwiedzimy kogoś z rodziny, sąsiedztwa? Jeżeli nas dotknął Pan w swoim słowie, w Komunii Świętej, w sakramencie namaszczenia, to bądźmy przedłużeniem tego dotyku dla tych, których spotkamy, dla tych, do których pójdziemy w odwiedziny. Nawet z tą misją i tymi słowami przychodzę do Ciebie w imię Jezusa – powiedział biskup.

Przed Mszą św. bp Lityński spotkał się z mieszkańcami Domu Pomocy Społecznej oraz odwiedził kilku chorych mieszkańców parafii w ich domach.

Do Kożuchowa spotkać się z chorymi i wziąć udział w modlitwie przyjechali klerycy Wyższego Seminarium Duchownego w Gorzowie Wielkopolskim.

Podczas liturgii posługiwał muzycznie zespół Żar Miłości z Żar.

Msze św. w intencji chorych odbyły się w całej diecezji. Bp Adrian Put odwiedził szpital powiatowy w Głogowie, a bp Paweł Socha Hospicjum im. Lady Ryder of Warsaw w Zielonej Górze.