Smaczne obiady i dobrzy ludzie

kk

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 14/2024

publikacja 04.04.2024 00:00

Gdy miłosierdzie praktykujesz w życiu codziennym, to ono przemienia nie tylko innych, ale przede wszystkim ciebie.

Tym razem były kurczak, surówka, ziemniaki i barszcz czerwony. Tym razem były kurczak, surówka, ziemniaki i barszcz czerwony.
Krzysztof Król /Foto Gość

Wiedzą o tym mieszkańcy schroniska aktywizującego Caritas dla bezdomnych mężczyzn w Żukowicach, którego patronką jest św. Faustyna Kowalska. Ostatnie miesiące są do pomagania szczególną okazją. Jednym z działań trwającego projektu „Damy radę” jest przygotowanie posiłków dla okolicznych seniorów w potrzebie.

Posiłek i rozmowa

Wszystko – począwszy od przywiezienia produktów, poprzez przygotowanie, na pakowaniu kończąc – wykonywane jest rękoma mieszkańców. – Panowie planują posiłki, gotują, a potem dbają, żeby były estetycznie podane – wyjaśnia Anna Milicz z Caritas. – Mamy świetnych kucharzy, którzy stają na wysokości zadania i wszystko przygotowują tak, jakby robili to dla siebie – dodaje.

Posiłki docierają do 20 seniorów, którzy rzeczywiście potrzebują tej pomocy. – To wsparcie jest dla nich bardzo ważne. Serce się kraje, że niektórzy ludzie żyją jeszcze w tak trudnych warunkach – podkreśla pani Anna. – To nie tylko ciepły posiłek, ale też kontakt z drugim człowiekiem. Dlatego gdy przyjeżdżamy, zawsze staramy się chociaż chwilę porozmawiać z nimi o ich codzienności – dodaje.

Lubię, gdy się coś dzieje

A jakimi motywacjami kierują się wolontariusze? Wśród nich jest 63-letni pan Zbyszek, który od roku mieszka w schronisku. – Lubię pomagać i lubię, jak coś się dzieje. Ludzie cieszą się, że im pomagamy, i chcą porozmawiać. Pamiętam, jak jedna pani nie chciała nas wypuścić, bo potrzebowała z kimś pogadać. Trudno się jej dziwić, skoro cały dzień jest w domu sama. Ja też lubię pogadać, to rozmawiamy – śmieje się pan Zbyszek. – Tu, w schronisku, nie tylko dostajemy dach nad głową, ale też zachęcają nas do działania. I dobrze! Teraz przed świętami zbieraliśmy w sklepach jedzenie dla osób najuboższych. To mi się podoba! Kiedyś sam byłem w ciężkiej sytuacji i teraz cieszę się, że mogę komuś pomóc – dodaje.

Szefem kuchni jest tu pan Józef. To dzięki niemu wszystko wygląda i smakuje jak w domu. Jadłospis zazwyczaj układany jest dzień wcześniej i dostosowany do tego, co jest w kuchni. Przygotowania do obiadu ruszają ok. godz. 8. – Mam kolegów, którzy są chętni do pomocy, na obierak też zawsze ktoś się znajdzie. Nie wiem, czy dlatego, że mnie lubią, czy z obowiązku, ale pomagają – uśmiecha się pan Józef. – Zanim trafiłem do schroniska, pracowałem w kuchni. Dlatego dobrze wiem, że nie tylko dobry przepis jest ważny. Trzeba zrobić to z sercem, aby posiłek był smaczny – dodaje.

Konkretne twarze

Seniorzy, którzy otrzymują posiłki, to nie anonimowi ludzie, ale konkretne twarze. – Jeździmy chociażby do pana Stanisława, który jest niewidomy, lecz pomimo wszystko daje sobie radę – wyjaśnia pani Anna. – Zawsze zabieram mieszkańców schroniska do rozwożenia posiłków, aby widzieli, do kogo trafia ich pomoc; że nie są to przypadkowe osoby, ale faktycznie potrzebujące pomocy – dodaje.

Doceniają ją seniorzy. – Cieszę się, że przyjeżdżają. Gotują jak w domu i jeszcze jest z kim porozmawiać – podkreśla pani Jadwiga, a z kolei pani Kazia dodaje: – Smaczne obiady i dobrzy ludzie. Zawsze człowiek zaoszczędzi parę groszy.

Program „Damy radę!” jest finansowane ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Korpusu Solidarności – Rządowego Programu Wspierania i Rozwoju Wolontariatu Systematycznego na lata 2018–2030.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.