Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • HANZP
    31.01.2018 14:15
    Właśnie czytam II tom książki pp. Siemaszków o ludobójstwie wołyńskim. Przeczytałem świadectwo śp. pana Witolda Kołodyńskiego. Nie jestem związany nijak z Kresami, ale interesuję się historią XX wieku. Ciężko czyta się tą pozycję. Jeszcze trudniej - świadectwa świadków. Próbuję to jakoś zrozumieć, ogarnąć - nie potrafię. Nie wiem dlaczego, co w nich wstąpiło, gdzie była geneza tej nienawiści - dlaczego tak łatwo przyjęło się całe te zło, czy ten naród ma takie dzikie geny? Vide rzeź humańska... Oglądałem ostatnio reportaż o wizycie byłych wołyniaków w ich rodzinnych stronach. Była w nim wypowiedź młodego, ukraińskiego popa. Mówił mądrze, bez jątrzenia i bez osądzania. Na koniec trochę się namyślił i powiedział coś, pod czym się podpisuję obiema rękami: sądził, że tutaj nie wystarczą słowa przepraszam, tu tylko zostają łzy i modlitwa.
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy