Dekalog miłości

– O co wam chodzi? – pytali zszokowani woodstockowicze, przechodząc obok kartonu z napisem „Myjemy nogi”. Odpowiedź ewangelizatorów była jedna: – Naśladujemy Jezusa.

ks. Marcin Siewruk

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 32/2017

dodane 10.08.2017 00:00
0

Ewangelizatorzy po zakończonych rekolekcjach, prowadzonych przez woodsto- ckowego biskupa Edwarda Dajczaka, mieli ogromne pragnienie opowiadania o Bogu i Jego bezgranicznej miłości. Jednak jak zawsze pojawił się problem, w jaki sposób rozpocząć owocną rozmowę. W bezpośredniej relacji z Przystanku Jezus czytamy, że grupa młodych ludzi zdecydowała się na prosty, ale jednocześnie niezwykle skuteczny sposób: postanowili myć stopy. Na woodstockowym polu, gdzie trzeba się nachodzić po piasku i często w tumanach kurzu, propozycja trudna do odrzucenia. Ewangeliczny gest Jezusa wywołał nie tylko zdziwienie, ale i opór wśród uczniów. Podobne reakcje dało się słyszeć w Kostrzynie nad Odrą. – O co wam chodzi? – pytali ludzie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..