300 lat od konsekracji kościoła w Grodowcu przejdź do galerii

Na początku Mszy św. o historii grodowieckiego sanktuarium przypomniał tutejszy kustosz - ks. Radosław Horbatowski. - 1 lipca 1724 roku kościół został konsekrowany po odbudowie ze zgliszczy pożarowych. W 1591 roku wskutek uderzenia pioruna świątynia uległa całkowitemu spaleniu. Już w 1607 roku stały mury kościoła i sprawowano tu Eucharystię, ale rozbudowa zakończyła się właśnie konsekracją - wyjaśniał kustosz.

Tego dnia modlitwie przewodniczył bp Tadeusz Lityński, który zwrócił uwagę, że jubileusz świątyni to piękny przykład ofiarnej troski i głębokiego zaangażowania w życie Kościoła. – Dziękujemy za otwartość serc wszystkich, którzy podjęli się przed wiekami budowy tej świątyni i za tych, którzy niestrudzenie troszczyli i wciąż troszczą się o ten kościół. Gorliwa troska o wymiar materialny parafii jest znakiem odpowiedzialności oraz miłości do Kościoła – mówił biskup. – Trudno dzisiaj oddać słowami bezcenną wartość wszystkich ofiar modlitwy, cierpienia, pracy i darów materialnych, które wierni ofiarowali w intencji tej świątyni przez 300 lat w tylu intencjach zanoszonych do Boga – dodał.

Pasterz diecezji przypomniał również, że w świątyni – w słowie Bożym i sakramentach – uczymy się realizacji miłości w codziennych zadaniach i relacjach. – Tylko obdarowany jest w stanie obdarować drugiego – zauważył bp Lityński. – Bóg dziś potrzebuje Waszego świadectwa i zaangażowania. Bóg potrzebuje Ciebie tak, jak apostołów, Bóg do tego nas przeznacza i co najważniejsze uzdalnia – dodał.

Jak co roku do grodowieckiego sanktuarium przybyła Piesza Pielgrzymka Ziemi Głogowskiej. Oprócz pątników z Głogowa byli też wierni z Jaczowa. – Pielgrzymuję od wielu lat i dla mnie to osobista tradycja – wyjaśnia Mateusz Łopatko z parafii pw. NMP Królowej Polski w Głogowie. – Co roku pielgrzymuję w osobistych intencjach i w tym roku też tak było. Pielgrzymowanie to dla mnie po pierwsze praktyka religijna, która pomaga trwać w wierze i życiu duchowym. To także specjalna forma modlitwy, a także dobra okazja, aby ofiarować trud i czas w konkretnej intencji – dodaje.

Sanktuarium Matki Bożej Jutrzenki Nadziei to miejsce bliskie szczególnie mieszkańcom południowej części naszej diecezji. – Osobiście bywam tu wiele razy w roku, bo tutaj panuje wyjątkowa atmosfera – podkreśla głogowianin. – Ten kościół jest cały dzień otwarty i w każdej chwili można przyjechać, aby w ciszy się pomodlić przed wizerunkiem Matki Bożej – dodaje.

Pogoda nie przestraszyła pątników, choć ci nie ukrywają, że mieli początkowo wątpliwości. – Po namowie i wewnętrznej potrzebie zdecydowałam się w ostatniej chwili. Głównie idę w intencjach mojej rodziny, za męża i syna. Intencje dziękczynne, ale również o potrzebne łaski na przyszłość – wyjaśnia Aneta Radziejewska-Bacia z Głogowa. – Ostatnio miałam długą przerwę bo wcześniej chodziłam z mamą jako od dziecka. Cieszę się, że do tego wróciłam, bo pielgrzymka daje okazję do wyciszenia, okazję do głębszej modlitwy i poczucie przynależności do Kościoła - dodaje.

Tego dnia odbyły się także 10. Grodowieckie Spotkania Myśliwych. – Zawsze bardzo przeżywamy nasze spotkania. Myślistwo i łowiectwo to wielowiekowa polska tradycja i jest ściśle związana z religią i patriotyzmem – przekonuje Edyta Teclaf-Zawadzka z Koła Łowieckiego "Knieja", które jest współorganizatorem spotkań. – Przez wieki myśliwi dbali o to, aby polski język i kultura nie zaginęły – dodaje.

Data wybudowania pierwszego, zapewne drewnianego kościoła, nie jest znana. Kościół ten wraz z całą dokumentacją spłonął 19 lipca 1591 roku. Kult Matki Bożej ma swoje początku w XV wieku. Początkowo związany był z obrazem Matki Bożej, który w czasie wojny trzydziestoletniej zaginął. Z czasem obraz został zastąpiony figurą Najświętszej Maryi Panny - Służebnicy Pańskiej.